Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 08-05-2013
Lekarz lub dentysta to też człowiek i może podróżować jak każdy inny turysta w celu poprawy zdrowia bądź wyglądu. O ile celem pacjentów niezwiązanych zawodowo ze służbą zdrowia jest głównie turystyka stomatologiczna, to już medycy podróżują głównie po to, aby poddać się zabiegom medycyny estetycznej. Jak podaje „Przekrój” w wyd. z dn. 2.04.2013 r., Polska jest coraz częściej celem obcokrajowców chcących skorzystać z operacji plastycznych. Dużo tańsze zabiegi, fachowcy cieszący się dobrą renomą oraz światowej klasy sprzęt w polskich klinikach sprawiają, że klientami krajowych chirurgów specjalizujących się w medycynie estetycznej bywają mieszkający za granicą koledzy po fachu. Kliniki znajdują najczęściej w internecie, a zanim wybiorą tę, w której zostawią pieniądze a zyskają lepszy wygląd, stawiają fachowe pytania. Będąc już na miejscu, wiedzą, czemu się przyjrzeć, aby mieć pewność, że dokonali właściwego wyboru.
Turystyką medyczną zaczynają się interesować biura podróży – w ofercie niektórych można trafić na propozycje wyjazdu łączącego w sobie pobyt w klinice plus zwiedzanie. W Niemczech istnieją już agencje wyspecjalizowane w branży turystyki medycznej, które są w stanie dotrzeć do Amerykanów, Rosjan i Arabów. U tych pierwszych zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są horrendalnie drogie, a Rosjanie uciekają do Europy przed fatalnymi warunkami w ojczystych szpitalach. Specjaliści szacują, że polskie lecznice mogłyby bez większego problemu przejąć tych pacjentów – pod warunkiem, że przygotują dobrą strategię marketingową.
Konkurencja nie śpi. Stefan Boeckle, dyrektor generalny Heliosa - niemieckiego biura podróży wyspecjalizowanego w obsłudze turystów medycznych uważa, że jeśli jakaś agencja turystyczna jest zainteresowana obsługą obcokrajowców przyjeżdżających na zwiedzanie i operacje plastyczne, powinna się pospieszyć z wejściem na rynek. Choćby dlatego, że z tortu zwanego turystyką medyczną swój potężny kawałek chcą mieć również kraje Zatoki Perskiej, w szczególności Zjednoczone Emiraty Arabskie. Tam właśnie powstają luksusowe szpitale i zatrudniani są fachowcy z Zachodu Europy.
Turystyką medyczną obecnie zainteresowanych jest ok. 3-4 proc. światowej populacji, ale już ponad 50 proc. Europejczyków deklaruje, że chętnie skorzystałoby z oferty leczniczej łączonej z turystyczną. Wszystko wskazuje na to, że dalszy rozwój turystyki medycznej będzie coraz bardziej dynamiczny, choćby dlatego, że społeczeństwa będą się starzeć, a kult młodości na pewno nie przeminie.
Źródło: „Przekrój”