Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 19-03-2013
Z informacji zamieszczonych w Komunikacie z Badań pt. „Korupcja w służbie zdrowia — opinie i doświadczenia Polaków", które wykonane były w 2007 r. przez CBOS, wynika, że łapownictwo wśród lekarzy nie jest zjawiskiem rzadkim. Spora część respondentów uważa, że łapownictwo wśród lekarzy jest powszechne, a medycy, którzy nie przyjmują łapówek, należą do wyjątków. Interesująco wygląda kwestia opinii ankietowanych na temat sposobów, dzięki którym można by zapobiegać łapownictwu i zwalczać je. „Najwięcej respondentów wskazało jako metodę przeciwdziałania takiemu procederowi poprawę warunków zatrudnienia personelu medycznego (np. podwyższenie wynagrodzeń - 51%). Jedynie zaś 5% ankietowanych domagało się zaostrzenia kar” - podaje „Medycyna Praktyczna” w wyd. z dn. 14.02.2013 r.
W przypadku odpowiedzialności lekarza większe znaczenie ma łapownictwo bierne niżeli inne rodzaje zachowań korupcyjnych. Łapownictwo bierne to przyjęcie korzyści majątkowej lub osobistej przez osobę pełniącą funkcję publiczną w związku z tą funkcją. Osoba, która korzyść daje, dopuszcza się łapownictwa czynnego. Przepisy nakładają odpowiedzialność także już w sytuacji przyjęcia samej obietnicy udzielenia korzyści (ustnie lub pisemnie).
Z definicji słownikowej wynika, że korupcja to „przyjmowanie lub żądanie przez pracownika instytucji państwowej lub społecznej korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za wykonanie czynności urzędowej lub za naruszenie prawa”. W kodeksie karnym nie ma jednak takiego pojęcia; zamiast tego mowa jest o zachowaniach korupcyjnych. Podmiotem łapownictwa biernego może być jedynie osoba pełniąca funkcję publiczną – do grupy tej wliczani są również lekarze. Zatem, jak dowodzi „Medycyna Praktyczna” w artykule: „(...) lekarz może być sprawcą łapownictwa biernego, gdyż należy do kategorii osób pełniących funkcję publiczną. Jednakże dotyczy to lekarzy zatrudnionych w jednostkach udzielających świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, bądź też prowadzących indywidualną lub grupową praktykę lekarską w ramach umowy z NFZ”. Słowo zatrudniony oznacza tu nie tylko pracownika zatrudnionego na umowę o pracę, ale lekarza, który będzie udzielał świadczeń zdrowotnych na podstawie umowy o pracę, stosunku służbowego, jak i umowy cywilnoprawnej (kontraktu).
Korzyścią majątkową jest każde dobro, jakie jest w stanie zaspokoić określoną potrzebę, a jego wartość można wyrazić w pieniądzu. Z kolei korzyść osobista to świadczenie nieprzeliczalne w pieniądzu, ale takie, które musi posiadać inne materialne pozytywne znaczenie dla odbiorcy.
„Dla bytu omawianego przestępstwa nie jest jednak wymagane, by przyjęcie korzyści nastąpiło wyłącznie przed wykonaniem albo w trakcie wykonywania czynności przez osobę pełniącą funkcję publiczną. Lekarz może zatem popełnić łapownictwo także wówczas, gdy otrzyma korzyść po wykonanym zabiegu (zwłaszcza gdy była ona uprzednio obiecana)” - wyjaśnia „Medycyna Praktyczna” i zwraca uwagę, że tak skonstruowane przepisy, mogą mieć szczególne znaczenie dla lekarzy, bo dotyczą również przypadków wręczenia korzyści już po zakończeniu terapii – co ma być swoistym podziękowaniem za przeprowadzenie leczenia.
Źródło: „Medycyna Praktyczna”