Plan zmian

25-04-2008

Po niedawnych zawirowaniach wokół płac i kształcenia lekarzy, zarysowały się kształty zmian, które w najbliższej przyszłości czekają środowisko medyczne.

Zmiana systemu kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów - ma się przyczynić do uzupełnienia niedoboru kadr medycznych. „Trzeba skrócić czas nauki lekarzy. Inaczej będziemy mieli do czynienia z olbrzymią luką pokoleniową” - mówi minister zdrowia, Ewa Kopacz. Kadra lekarzy szybko się starzeje – obecnie 75% specjalistów ma ponad 56 lat, a młodzi wyjeżdżają za granicę.

Wynagrodzenie – 23.04.2008 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, gwarantująca rezydentom wynagrodzenie na poziomie co najmniej 70% średniej krajowej. Rezydenci nie są zadowoleni z tego rozwiązania, ponieważ żądają co najmniej 100% średniej krajowej. Ponadto czekają na wypłatę przyznanych im wcześniej 30% podwyżek. Zmiany płac oczekują też stażyści. Resort zdrowia chce podzielić rezydentów na dwie grupy: młodszy rezydent do końca drugiego roku specjalizacji ma zarabiać mniej niż rezydent starszy (od trzeciego roku rezydentury począwszy). Specjaliści uważają to rozwiązanie za dobre, ponieważ starsi rezydenci dysponują już znacznie większą wiedzą, niż ich rozpoczynający specjalizację koledzy.

Likwidacja stażu podyplomowego – dopiero za 6 lat i pod warunkiem wprowadzenia kompleksowych zmian w systemie kształcenia lekarzy. Ostatni rok studiów byłby ukierunkowany na praktyczne wykorzystanie zdobytej wcześniej wiedzy. Likwidacji stażu przyklaskuje ministerstwo, widząc w tym posunięciu znaczne oszczędności dla budżetu. Nie podoba się natomiast Naczelnej Izbie Lekarskiej, która uważa, iż odbycie stażu jest niezbędne dla opanowania systemu procedur oraz wyuczenia umiejętności praktycznych lekarzy.

Egzamin państwowy (LEP) byłby zdawany zaraz po zakończeniu studiów, a nie jak do tej pory – po odbyciu stażu. Specjaliści zwracają uwagę, że studenci, którzy uzyskaliby absolutorium, ale nie zdali egzaminu państwowego, nie mieliby żadnych uprawnień zawodowych ani możliwości robienia specjalizacji. Ta zmiana skróciłaby jednak czas kształcenia lekarzy i byłoby ich więcej w placówkach służby zdrowia. Młody lekarz opiekowałby się pacjentami pod kierunkiem bardziej doświadczonego kolegi – nie istniałoby więc ryzyko podejmowania trudnych decyzji medycznych przez mało doświadczonego medyka.