Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 01-05-2014
Na co można poświecić majówkę, jeśli w planach nie ma się wyjazdu ani intensywnego życia towarzyskiego? Na przykład na uporządkowanie dotychczas odkładanych „na potem” spraw zawodowych i osobistych, w tym na zapoznanie się z opiniami, które krążą o nas w internecie.
Zapewne niejeden specjalista związany czynnie ze służbami medycznymi miał okazję natknąć się na opinie o sobie w sieci. Działa tu szereg portali, w których dopuszczalne są opcje wystawiania ocen konkretnemu specjaliście lub dodawania opinii i komentarzy. To źle i dobrze jednocześnie, że takie miejsca w sieci istnieją. Dobrze, bo dzięki temu wielu potencjalnych pacjentów może dowiedzieć się, gdzie stomatolog lub technik dentystyczny przyjmują, czy zasięgnąć opinii innych na temat „upatrzonego” specjalisty; źle – bo nie wiadomo, czy pochwały i nagany wystawiane są w sposób rzetelny, obiektywny i czy rzeczywiście pisała je osoba, która skorzystała z usług ocenianego specjalisty, czy też oceny lub opinie negatywne to nie przypadkiem sprawka wyjątkowo źle rozumianej konkurencji. „Sąd zdaje się jednak sugerować ważną rzecz: prowadzenie takich portali to może działalność dla organizacji społecznych, które będą to robić uważnie i odpowiedzialnie. I nie dla zysku” - można przeczytać w „Dzienniku Gazecie Prawnej” w wydaniu z dnia 29.04.2014 r.
Co robić, jeśli nie zgadzamy się z opinią o sobie wystawioną gdzieś w sieci? Należy skontaktować się z administratorem serwisu i – najlepiej w formie pisemnej – zażądać usunięcia wpisu o sobie. Autora wpisu – o ile uda się go ustalić – można pociągnąć do odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych lub z tytułu odpowiedzialności karnej. Jest to opcja trudna. Można też zażądać od administratora portalu – jeśli taka alternatywa istnieje – aby zablokował możliwość dokonywania ocen i wystawiania opinii.
Warto monitoring opinii o sobie samym potraktować poważnie – bo interwencja poprzez GIODO nie zawsze przynosi efekty. Wpisanie własnego nazwiska jako słowa kluczowego dla wyszukiwarki zajmuje kilka sekund, przejrzenie zawartości stron nieco więcej, podobnie jak napisanie kilku maili – w sumie całość powinna zająć jedynie niewielki fragment któregoś z majówkowych dni. Działanie to tylko z pozoru wydaje się pozbawione sensu bądź przyprawiające o niepotrzebne zdenerwowanie; tak naprawdę wiedza o tym, kto, gdzie i w jaki sposób wypowiada się o nas na forum publicznym, może mieć kolosalne znaczenie dla kształtowania wizerunku marki prowadzonego gabinetu i dla budowania renomy własnego nazwiska.
Źródło: Opracowanie własne