Dziecko
Ankieta
- 09-07-2008
Zwolennicy medycyny naturalnej i ekologicznego stylu życia alarmują, że sami niszczymy zdrowie naszych zębów. Na dwa główne sposoby:
-
Gdybyśmy nie jedli wysoko przetworzonych produktów spożywczych, a nasza dieta opierałaby się na prostych potrawach i naturalnej żywności, mielibyśmy zdrowsze zęby. W pożywieniu współczesnego człowieka dominują produkty o wysokiej zawartości węglowodanów i miękkiej konsystencji. Świetnie oblepiają szkliwo i zalegają w szczelinach międzyzębowych. Tym samym tworzą się idealne warunki do rozwoju próchnicy. Twarde, surowe warzywa wymagają żucia. A to usprawnia pracę zgryzu i masuje dziąsła, powodując ich lepsze ukrwienie. Warzywa nie są słodkie – brak cukru nie sprzyja próchnicotwórczej działalności bakterii. Ograniczanie ilości słodyczy to najlepszy sposób naturalnej profilaktyki antypróchnicowej. Im mniej cukru w naszym pożywieniu, tym zdrowiej dla zębów (i nie tylko). Jeśli do redukcji ilości cukru dodać staranną higienę jamy ustnej, prawdopodobnie u stomatologa będziemy gościć tylko na wizytach kontrolnych. Okazało się, że ograniczenie ilości cukrów w diecie lepiej wpływa na redukcję próchnicy niż systematyczne zabiegi higieniczne. Widać to np. u dzieci, które ze względów zdrowotnych nie mogą jeść słodyczy. Ich zęby mleczne przeważnie są dużo zdrowsze od mleczaków rówieśników, którzy zjadają sporo cukru. Najlepszym sposobem nauczenia dziecka tego, co dobre i zdrowe jest codzienna praktyka w domu i konsekwentne unikanie kupowania produktów szkodliwych dla zdrowia zębów. Dzieciom jak najczęściej powinno się podawać nierozdrobnione warzywa do gryzienia - zamiast startej marchewki, poszatkowanej kapusty czy zmiksowanego jabłka. Napoje również nie powinny być słodzone.
-
Codzienny pośpiech, niedojadanie i stres doprowadzają do szybkiego zużycia cennych składników pokarmowych. Żywność wysoko przetworzona jest w nie szczególnie uboga. Niedobory minerałów i witamin prowadzą do osłabienia kondycji zębów i kości, pogorszenia ogólnego stanu zdrowia, spadku odporności i zwiększonej podatności na choroby.
Pokarm jest kluczem do zdrowia. Nie jest tak ważne, ile jemy, ale JAK i CO jemy.
Źródło: „Gazeta Pomorska”