Na leczenie każdej wady zgryzu przychodzi optymalny czas. Nie wszystkie niedoskonałości w ułożeniu zębów należy leczyć od wczesnego dzieciństwa. W ortodoncji zasada im wcześniej, tym lepiej, nie sprawdza się m.in. ze względu na ciągły proces wzrostu i rozwoju układu kostno-mięśniowego u dzieci oraz wymianę zębów z mlecznych na stałe. Aby odnieść sukces w terapii ortodontycznej specjalista musi trafnie dobrać optymalny czas na rozpoczęcie leczenia konkretnej nieprawidłowości zgryzu. Z tego powodu dobrze jest przyprowadzić dziecko na wizytę, kiedy ma kilka lat. Wówczas ortodonta może wstępnie ocenić prawidłowość rozwoju układu żującego oraz w razie potrzeby wdrożyć leczenie przy użyciu aparatu - najczęściej ruchomego.

– Niepokojące zmiany powinien zauważyć stomatolog i to on najczęściej kieruje dziecko do ortodonty. Jeśli tego nie zrobi i tak warto zainwestować w wizytę kontrolną – radzi stomatolog Beata Ziętek-Saja.

Do ortodonty warto zabrać małego alergika, dziecko, które często oddycha buzią, ma zwyczaj ssania warg i policzków, zgrzytania zębami, obgryzania paznokci, a także przygryza kredki. Wszystkie te zachowania mogą prowadzić do rozwoju wady zgryzu, a niektóre – jak np. nawyk oddychania przez usta - mogą być jej konsekwencją.

Jeśli u dziecka zastosowane zostanie leczenie wstępne i maluch otrzymał zalecenie, aby ruchomy aparat ortodontyczny nosić kilka godzin dziennie i w nocy, zaleceń tych trzeba rygorystycznie przestrzegać. Tylko reżim w codziennym noszeniu aparatu pozwoli na osiągnięcie oczekiwanych efektów.

Niektóre wady zgryzu daje się wyleczyć w ciągu kilkunastu miesięcy – pod warunkiem skrupulatnego przestrzegania zaleceń ortodonty i rozpoczęcia leczenia we właściwym momencie. O tym, kiedy ów moment następuje, decyduje ortodonta. Ortodonta też może odprawić z kwitkiem rodziców, którzy zbyt wcześnie chcą zacząć korygować wadę zgryzu malca.

– U niektórych dzieci ze względu na nieukończony proces wyrzynania zębów aparat ruchomy można założyć dopiero po 12. roku życia. Nie warto robić tego wcześniej, zmuszając dziecko, by przechodziło z aparatem całe dzieciństwo – tłumaczy doktor Ziętek-Saja.

Warto pamiętać, że koszty leczenia ortodontycznego rosną wraz z wiekiem pacjenta. Dlatego należy dziecko pilnować, aby aparat nosiło. Argumentem, który przekona pociechę do systematycznego zakładania ruchomego akcesorium leczniczego może być to, że im bardziej skrupulatnie będzie się przykładać do noszenia aparatu, tym lepiej pójdzie leczenie i tym szybciej pozbędzie się metalowych drutów z buzi.

Dobrze dobrana pora leczenia wady zgryzu i systematyczność w noszeniu aparatu to gwarancje sukcesu w postaci pięknego, równego uśmiechu i zębów mniej narażonych na zniszczenia z powodu otarć i kruszenia się.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”