Dziecko
Ankieta
- 12-02-2009
Sopot to chyba jedyne miasto w Polsce, gdzie w każdej szkole podstawowej czy gimnazjalnej znajduje się gabinet stomatologiczny oraz są dyżury pielęgniarki. Miejska inicjatywa przeciw próchnicy pokazuje, że opieka stomatologiczna w szkole może istnieć w nowoczesnym wydaniu, daleko odbiegającym od tego, które znają pokolenia powojenne oraz ustrojowej przebudowy.
- W gabinetach pracują wykwalifikowani i doświadczeni stomatolodzy dziecięcy - zapewnia Iwona Plewako, kierownik Referatu Zdrowia i Pomocy Społecznej w sopockim magistracie. Dodaje też:
- To, że profilaktyka jest znacznie bardziej opłacalna od ponoszenia kosztów leczenia, nie my przecież wymyśliliśmy.
Młodzi mieszkańcy Sopotu mogą liczyć na światłoutwardzalne wypełnienia nawet w zębach mlecznych. Bo o mleczaki również dba się w sopockich szkołach.
Nie wszyscy jednak rodzice chcą, by ich pociechę leczył dentysta w szkole. Przynoszą więc zaświadczenia, że dziecko pozostaje pod opieką prywatnego stomatologa.
-80 procent dzieci ma wady postawy, 60 procent wady wymowy, więc chcemy, współpracując z rodzicami, nauczyć się ich szybkiego wykrywania, ale też pokazać rodzicom, jak należy bawić się z dziećmi, by utrwalać więzi z nimi -wyjaśnia Plewako. Szefowa sopockiego referatu zdrowia poinformowała też o innych programach profilaktycznych realizowanych w mieście: szczepieniach przeciw wirusowi HPV dla 12-latek, „Zdrowe Dziecko” - dla przedszkolaków i uczniów klas 1 – 3, fantomach z elektronicznymi czujnikami do samobadania piersi.
Dzięki uruchomieniu programów zdrowotnych Sopot stał się miejscem, gdzie przełamuje się stereotypy na temat szeroko rozumianej profilaktyki i wczesnej interwencji medycznej. Okazuje się, że można przeciwdziałać rozwojowi wielu chorób, postępując w sposób zorganizowany i konsekwentny – tak, jak kilkadziesiąt lat temu, lecz w nowoczesnym wydaniu i we współpracy z personelem medycznym nie tylko wykwalifikowanym, ale i posiadającym dobre chęci.
Źródło: „Polska Dziennik Bałtycki”