Dziecko
Ankieta
- 21-01-2009
Że w polskiej stomatologii dziecięcej jest tragicznie, wiedzą wszyscy. O tym, że w 2009 roku będzie nie lepiej, wie już większość – NFZ nie zróżnicował wyceny punktów za leczenie dzieci i dorosłych. Świadczenia stomatologiczne dla obu grup pacjentów będą wyceniane na takim samym poziomie.
- Przy kontraktowaniu świadczeń obowiązują nas zasady ogólnopolskie, jednakowe dla wszystkich. W tym systemie stawka za leczenie stomatologiczne dzieci i dorosłych jest jednakowa. Dodam jednak, że w przyszłym roku będzie ona wyższa niż w mijającym - poinformował Marek Jakubowicz, rzecznik Podkarpackiego Oddziału NFZ w Rzeszowie.
Z podwyższenia przyszłorocznych stawek płynie wątpliwa pociecha – by leczenie dzieci stało się dla dentystów opłacalne, wycena punktów kontraktowych musi być zróżnicowana. Taki pogląd reprezentuje m.in. Bernadetta Wiercioch – Klin, wojewódzki konsultant w dziedzinie stomatologii dziecięcej na Podkarpaciu, która wysłała w tej sprawie pismo do NFZ.
- Uważam, że gdyby lepiej płacono za leczenie stomatologiczne dzieci, to problemu by nie było.
Na razie sytuacja nie ulegnie zmianie na lepsze, a stomatologów dziecięcych jak brakowało, tak i brakować będzie nadal – nie zmieniłoby tego pewnie nawet zaliczenie pedodoncji do specjalizacji deficytowych. Rzadko który stomatolog, mając możliwość wyboru leczenia za te same pieniądze mniej kłopotliwego, dorosłego pacjenta a dziecko, któremu trzeba poświecić więcej czasu, uwagi i zastosować kosztowniejsze materiały, zdecyduje się na tę drugą opcję. Z tej przyczyny dziecko u stomatologa nadal najczęściej będzie bywać albo prywatnie, albo okazjonalnie.
Źródło: „Nowiny”