Dziecko
Ankieta
- 28-11-2008
Order Uśmiechu to chyba najbardziej prestiżowe odznaczenie – ponieważ przyznają je dzieci. W ten sposób wyróżniają dorosłych za ich pracę na rzecz młodych pokoleń. Od 1979 roku odznaczenie, decyzją Organizacji Narodów Zjednoczonych, ma rangę międzynarodową.
11 lat temu Kapituła Orderu Uśmiechu zdecydowała, że do grona Kawalerów tego wyjątkowego odznaczenia dołączy stomatolog Halina Marszał – Sroczyńska, która obecnie piastuje stanowisko wicekanclerza kapituły. I nadal pomaga dzieciom, jak potrafi najlepiej. Niekoniecznie dbając jedynie o to, by młode pokolenie miało zdrowe zęby. Wprawdzie praca zawodowa nadal stanowi ważną cząstkę życia pani Haliny, ale oprócz tego niesie pomoc wszystkim dzieciom, z którymi ma okazję się kontaktować - szczególnie tym z domów dziecka. Szybko zdobywa zaufanie młodych ludzi, a w jej gabinecie strach przed dentystą jakoś się nie pojawia.
- Staram się pomagać, jak mogę, by dzieci wróciły do swych rodzin. Bo dziś w placówkach opiekuńczych przebywają nie sieroty czy półsieroty, ale pociechy niewydolnych wychowawczo rodziców – zauważa niegdysiejsza laureatka Orderu Uśmiechu i dodaje:
- Czasem wystarczy pomóc takim rodzinom, nauczyć ich radzić sobie z życiowymi problemami i zaczynają normalnie funkcjonować.
Halina Marszał – Sroczyńska uważa, że duża część Orderu należy się jej mężowi, który jako przedsiębiorca wspomagał jej działania, z czego czerpał wielką satysfakcję.
- Przez lata pracowałam w wiejskim ośrodku pod Kaliszem, doskonale znałam ludzi tam mieszkających i ich codzienne problemy. Wiedziałam, jak - a przede wszystkim komu – pomóc – wspomina laureatka.
Praca w zawodzie dentysty to nie tylko leczenie zębów, ale również możliwość szczerych rozmów z pacjentami, poznawanie ich życia i trapiących problemów.
Okazuje się że dentysta może nieść pomoc nie tylko w postaci likwidowania uporczywego bólu zęba; ale również w leczeniu bólu duszy czy odbudowie pozytywnego nastawienia do świata. I to bezinteresownie.
Pracę Haliny Marszał – Sroczyńskiej już docenili ci, którzy są wolni od manipulacji dorosłego świata, bardzo krytycznie oceniają postawy innych, są bystrymi obserwatorami i potrafią odwzajemnić okazane im dobro - dzieci. Im więcej takich ludzi jak laureatka Orderu Uśmiechu sprzed 11 lat, tym świat będzie lepszy i mniej groźny. Również w gabinetach dentystycznych.
Źródło: „Gazeta Lubuska”