Zabierasz dziecko na majówkę? Zanim pofolgujesz w jedzeniu słodyczy i piciu słodkich gazowanych napojów, pomyśl, ile na co dzień twoja pociecha zjada cukru. Do cukru, który dziecko przyjmuje wraz ze słodką herbatą lub każdym zjedzonym cukierkiem czy pączkiem, dodaj cukier ukryty, czyli ten, który znajduje się w owocowych jogurtach czy nawet w szynce. Może wyjść tego całkiem spora ilość. Przekonali się o tym pracownicy brytyjskiego ministerstwa zdrowia po badaniu, które miało przynieść odpowiedź na pytanie, ile faktycznie cukru zjada młode pokolenie. Kiedy w 2016 r. opublikowano dane na temat ilości cukru co roku zjadanego przez dzieci w wieku 4-10 lat, informacja wyglądała na mocno przesadzoną. Powstała jednak w oparciu o twarde dane. Okazało się, że dziecko w ciągu roku zjada cukru tyle, ile samo waży, przeciętnie ok. 22 kg – przyjmując oczywiście prawidłową masę ciała a nie nadwagę czy otyłość. W przeliczeniu na kostki cukru dawało to ok. 5 tys. sztuk. Badania wykazały też, że najwięcej cukru dzieci przyjmują wraz ze śniadaniem. Do godziny 9 rano zjadają połowę dziennej porcji – ok. 11 g, czyli nieco więcej, niż 2 łyżeczki do herbaty. Jeśli do tych danych dołoży się informacje o narastającej pladze nadwagi i otyłości, cukier przestaje być tylko słodkim dodatkiem.

Majówka, aby była słodka, nie musi obfitować w słodkie przekąski i napoje. Bo za kilkanaście, kilkadziesiąt lat obecne dziecko prawdopodobnie określi majówkę jako słodką nie dlatego, że zajadało się słodyczami, ale raczej z uwagi na niezwykłe przeżycia, których doświadczyło podczas długiego weekendu. We wspomnieniach słodka majówka może wiązać się np. z pobytem w wesołym miasteczku, na szlaku czy w fokarium.

Spójrzmy zatem, my dorośli, inaczej na budowanie słodyczy chwil i wykorzystajmy to podczas tegorocznej majówki. Bo słodkie niekoniecznie musi być synonimem lukrowanego pączka czy butelki gazowanego napoju.

Budowania wielu słodkich wspomnień podczas słonecznej majówki życzy Wasz PortalDentystyczny.pl.