Na razie nie ma szans, by studenci mogli zdobywać wykształcenie stomatologiczne na nowym kierunku UMK w Toruniu. Resort zdrowia nie ma pieniędzy na sfinansowanie nauki przyszłych stomatologów.

- Resort nie daje dziś gwarancji na finansowanie stomatologii na UMK. Nie jest zatem pewne, czy kierunek w najbliższym czasie ruszy - mówi profesor Małgorzata Tafil-Klawe, prorektor UMK do spraw Collegium Medicum. - Roczny koszt kształcenia jednego studenta na wydziale to co najmniej 20 tys. zł. W tej sytuacji plany trzeba ostrożnie weryfikować i dostosowywać do możliwości finansowych Ministerstwa Zdrowia.

Szkoda, ponieważ na toruńskim uniwersytecie brakuje kierunku stomatologicznego. Istniały dobrze opracowane plany, jak studia będą prowadzone, koncepcje ulokowania poszczególnych katedr, prowadzono też rozmowy z kadrą naukową, która miała uczyć przyszłych stomatologów.

Zeszłotygodniowa decyzja uczestników zebrania sejmiku wojewódzkiego doprowadziła do połączenia trzech toruńskich placówek medycznych. I wtedy pojawił się pomysł, by potraktować powstałe centrum medyczne jako bazę pod kształcenie młodych kadr stomatologicznych.

- Połączenie komunikacyjne pomiędzy miastami nie jest wystarczające, żeby bazę do kształcenia studentów lokalizować w Toruniu. Rozważane jest również „przypisanie” stomatologii do Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 imienia dr. Jana Biziela. Może należy zastanowić się nad tym, żeby kształcenie studentów kierunków medycznych skoncentrować w Bydgoszczy, co byłoby najbardziej oszczędnościową opcją – mówi prof. Tafil – Klawe.

Źródło: „Nowości”