Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie łamania ustawy zasadniczej przez nakładanie na lekarzy obowiązku przynależności do izb lekarskich, a do premiera wystąpił o przygotowanie rządowej nowelizacji przepisów dotyczących tej kwestii.

- Nikt nie może być zmuszany do zrzeszania się – przekonuje Janusz Kochanowski i podkreśla: - Monopol samorządów nie prowadzi do podniesienia jakości wykonywanego zawodu.

Rzecznik uważa, że obowiązek przynależności do samorządu to ograniczenie swobody wyboru, a w niektórych wpadkach nawet dostępu do zawodu adeptom medycyny.

Z takim ujęciem tematu nie zgadza się Konstanty Radziwiłł, prezes NRL:

- Negowanie przez rzecznika fundamentalnego dla polskiego ustroju rozwiązania, jakim jest samorządność zawodowa zawodów zaufania publicznego, i twierdzenie, że zastąpić ją można dobrowolnymi zrzeszeniami, jest nieporozumieniem.

Znawcy tematu uważają, że ewentualne zniesienie obligatoryjności przynależenia do samorządu, spowoduje, iż to państwo będzie zmuszone przejąć część obowiązków, którymi do tej pory zajmowały się izby lekarskie.

Za co odpowiedzialny jest samorząd lekarski?

1. Przyznawanie prawa wykonywania zawodu.

2. Prowadzenie rejestrów lekarzy i lekarzy dentystów.

3. Określanie zasad odpowiedzialności zawodowej lekarzy i funkcjonowania sądów lekarskich.

Ministerialny projekt noweli ustawy o izbach lekarskich przewiduje zmniejszenie ich liczby. Członkowie NRL uznają to za ingerencję w niezależność samorządu; przedstawiciele resortu zdrowia argumentują, że podyktowane to jest względami praktycznymi, ponieważ nie wszystkie oddziały wykonują całość nałożonych na nie zadań.

Źródło: „Gazeta Prawna”