Student
Ankieta
- 02-02-2009
Zespół naukowy z Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadził interesujące badania porównawcze, w którym wzięli udział studenci stomatologii oraz pacjenci. Ankietowani odpowiadali na pytania dotyczące pochodzenia, profilaktyki i wzajemnych powiązań między próchnicą a halitozą, czyli brzydkim zapachem z ust.
Okazuje się, że na temat próchnicy zarówno studenci jak i pacjenci wiedzą sporo, przy czym ci pierwsi radzili sobie nieco lepiej z udzielaniem prawidłowych odpowiedzi niż pacjenci. Wiedza na temat nieświeżego oddechu jest już nieco gorsza u obu grup, ale i tak studenci zaznaczali więcej prawidłowych odpowiedzi niżeli pacjenci. Zdecydowana większość żaków zakwalifikowała też halitozę do grupy chorób wymagających kontaktu z lekarzem i leczenia. W grupie pacjentów tylko ¾ ankietowanych uznało, że nieświeży oddech kwalifikuje się jako jednostka chorobowa podlegająca leczeniu.
Przeprowadzone badania wskazują na to, iż nasze społeczeństwo jest nieźle zorientowane w problematyce dotyczącej próchnicy, natomiast niezbyt dużo wie o przyczynach i leczeniu nieświeżego oddechu. A jest to przypadłość, która dotyka wielu Polaków. Najczęściej osoba dotknięta halitozą nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielki wpływ na świeżość oddechu mają systematyczna higiena jamy ustnej oraz zdrowe zęby i tkanki przyzębia; nie wie też, gdzie się zwrócić po pomoc, kiedy brzydki zapach z ust zaczyna być kłopotliwy i wstydliwy. Zazwyczaj halitozę się bagatelizuje, ewentualnie stosuje domowe środki odświeżające oddech – to błąd, ponieważ przypadłość ta jest problemem interdyscyplinarnym i pacjent powinien zasięgnąć opinii kilku specjalistów. Diagnozowaniem fetor ex ore powinien zająć się stomatolog; on też może zalecić konsultacje z innymi lekarzami.
Źródło: „Nowa Stomatologia”