Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-08-2008
Recesja gospodarcza w stanach Zjednoczonych dotyka również rynek usług medycznych. Gwałtownie ubożejące społeczeństwo coraz częściej rezygnuje z wykupu nowych polis ubezpieczeniowych i częściej rezygnuje z kontynuacji opłacania ubezpieczenia, dzięki któremu może korzystać z usług prywatnych lecznic.
Co smutne, ludzie bardzo często rezygnują z leczenia stomatologicznego oraz z wykupu przepisanych leków. Powód jest jeden: skokowo rosnące ceny polis ubezpieczeniowych, które w ciągu ostatnich pięciu lat podskoczyły o ponad 73%. Do tej pory przeciętny Amerykanin mógł sobie pozwolić na opłacanie standardowej polisy, a wydatki na świadczenia stomatologiczne i inne, skalkulowane były na akceptowalnym poziomie. Obecnie na dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne decydują się nieliczni.
Nastawiony na zysk, prywatny system preferuje młodych i zdrowych; pozostali albo są odrzucani, albo firmy ubezpieczeniowe, stosując rozmaite kruczki, odmawiają pokrycia części kosztów ich leczenia – czytamy w artykule zamieszczonym w serwisie businessman.pl. Jest to zgodne z prawdą, którą ujawniły przeprowadzone niedawno badania zlecone przez amerykański Institute for Healthcare lmprovement. Ponad 40 milionów Amerykanów nie stać na opłacenie kosztów opieki zdrowotnej. System ubezpieczeniowy jest bezwzględny: traktuje on świadczeniobiorców w sposób oceniony na „miernie” - statystyki wskazują, że otrzymują oni zaledwie 55% należnych im w ramach ubezpieczenia świadczeń. Rzecz dotyczy tak samo biednych jak i bogatych, białych i kolorowych.
Polska wchodzi dopiero do grona krajów, gdzie dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne stają się powszechne. Na razie rynek ten cechuje zdrowa konkurencja nastawiona na zdobywanie klienta i utrzymywanie jego lojalności, a oferty ubezpieczycieli często zawierają podstawowe świadczenia stomatologiczne. Pozostaje mieć nadzieję, że nastawienie na zysk i komercjalizacja opieki zdrowotnej doprowadzą do tego, że nasze zęby będą zdrowe, a nie że będziemy nadal kojarzyć się obcokrajowcom ze szczerbatymi obywatelami gdzieś z Europy.
Źródło: businessman.pl