Szanowna przyszła Mamo, jeśli troszczysz się o zdrowie swojego dziecka już podczas 9 miesięcy oczekiwania na jego pojawienie się na świecie, a jednocześnie pochłaniasz słodycze, robisz źle. Ciąża nie jest czasem, podczas którego można bezkarnie sobie folgować. Pomijając niebezpieczeństwo rozwoju próchnicy we własnych zębach, mocno ryzykujesz zdrowiem swojej przyszłej pociechy, przyzwyczajając płód już w tym momencie do smaku słodkiego. Dziwne? Nie, jeśli weźmie się pod uwagę, że już w czwartym miesiącu ciąży u płodu zaczynają się rozwijać kubki smakowe. W tym samym czasie kobiecie przestają też dokuczać poranne nudności i wraca ochota na jedzenie.

- (…) Jeżeli przyszła matka jada w tym okresie słodycze, to dziecko również będzie je lubiło. To, jak nasz maluch będzie się rozwijał, zależy już od pierwszych tygodni, które spędza w brzuchu mamy – Hieronim Kasprzak, stomatolog.

Kiedy dziecko już się urodzi, pamiętaj, mamo, o tym, że próchnica to choroba zakaźna i może być łatwo przeniesiona przez złe nawyki z rodziców na malucha. Chcąc uchronić pociechę przed tą chorobą:

• nie karm dziecka sztućcami używanymi przy danym posiłku przez inne osoby,

• nie oczyszczaj smoczka własną śliną,

• nie sprawdzaj ustami temperatury mleka (czy innego płynu), który podajesz dziecku do wypicia,

• przede wszystkim: wylecz próchnicę przed zajściem w ciążę i regularnie spotykaj się ze stomatologiem podczas okresu oczekiwania na dziecko oraz już po porodzie.

Źródło: „Express Bydgoski”