Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 08-01-2013
Stomatolodzy coraz częściej notują wady zgryzu u małych dzieci. Przyczyną jest m.in. papkowate jedzenie podawane maluchowi z butelki znacznie dłużej niżeli to wskazane i brak w menu twardych przekąsek. Dieta małego dziecka, jak tylko stanie się to możliwe, powinna być wzbogacana twardymi warzywami i owocami, które malec ma otrzymywać każdego dnia zamiast miękkich chrupek. Surowe marchewki lub kawałki jabłka wspaniale wpływają na ukształtowanie prawidłowego zgryzu i prostują zęby. Dziecku powinno się dawać surowe przekąski do ręki, kiedy zaczną się wyrzynać pierwsze zęby. I serwować je już stale. W ten sposób wyrabia się od małego również nawyk sięgania po zdrowe warzywa i owoce, a nie po słodycze. Surowe marchewki i jabłka świetnie oczyszczają też przestrzenie międzyzębowe z resztek pokarmowych, a szczególnie z kleistego nalotu, który osadza się tam po spożyciu papkowatego posiłku. Miękkie i silnie rozdrobnione pożywienie osadza się bardzo szybko na zębach. W takich warunkach próchnica rozwija się błyskawicznie. Szczególnie zaś narażone są na nią słabo zmineralizowane zęby mleczne – w ciągu trzech miesięcy od pojawienia się pierwszych zmian chorobowych na szkliwie ząb może zostać zniszczony aż do komory miazgi, czyli do nerwu. Jeśli dziecko będzie przegryzać pomiędzy posiłkami surowe owoce i warzywa, szkody na uzębieniu będą zdecydowanie mniejsze. Zamiast więc w w przyszłości fundować kosztowne leczenie i aparat ortodontyczny, lepiej zainwestować w świeże marchewki.
Źródło: „Express Bydgoski”