Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 22-07-2011
W „Menedżerze Zdrowia” (3.06.20111 r.) ukazał się artykuł pt. „Funduszowy żargon” traktujący o tym, że działający w naszym kraju system opieki zdrowotnej czeka jeszcze długa droga do osiągnięcia poziomu istniejącego w innych krajach Europy. Wprawdzie już jest lepiej, niż było jeszcze jakiś czas temu, ale wciąż daleko do ideału. Informatyzacja, której zadaniem na całym świecie jest ułatwiać życie, w naszym kraju może je czasem skutecznie utrudnić. Do poważnych wad systemu zaliczone zostały:
-
Biurokracja – pacjent, lekarz i aptekarz podlegają pod przepisy, które mogą poważnie utrudnić np. realizację recept a nawet uniemożliwić dostęp do lekarza. „Choć ZUS nie wydaje już książeczek ubezpieczeniowych, to jednak NFZ wymaga, aby pacjent u lekarza wylegitymował się aktualnym zaświadczeniem na papierze! Bywa też, że w aptece nie można uzupełnić drobnych usterek recepty (np. braku PESEL). Dlaczego? Bo taka usterka może spowodować odebranie aptece przez NFZ refundacji za lek!” - pisze Mariusz Pasek, autor wspomnianego artykułu.
-
Utrudnienia związane z dostępem do informacji udostępnianych przez Fundusz Zdrowia na stronie internetowej – pacjent chcący skorzystać z wyszukiwarki, dzięki której ma znaleźć dane o kolejkach do specjalistów musi umieć posługiwać się specyficznym językiem. Inaczej może nie znaleźć tego, czego szuka. Jak sprawdził „Menedżer Zdrowia”, system informatyczny nie wyszuka bowiem wyników np. dla prostego zapytania „dentysta”; by znaleźć to, czego się szuka, w polu „Świadczenie” trzeba bowiem wpisać „poradnia stomatologiczna”.
-
Hermetyczny język, którym przekazywane są informacje o sprawach ważnych dla przeciętnego użytkownika strony, a więc pacjenta. „Na stronach oddziałów wojewódzkich NFZ są informacje, teoretycznie fundamentalne dla milionów osób (np. zasady ubezpieczenia zdrowotnego), odsłonięte w ciągu kilku lat zaledwie przez kilkaset osób...” - można przeczytać w „Menedżerze Zdrowia”.
Wszystkie wymienione zjawiska nie tylko nie ułatwiają życia pacjentom i lekarzom, ale także nie sprzyjają wzrostowi zaufania do systemu opieki zdrowotnej.
Źródło: „Menedżer Zdrowia”