Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 30-05-2011
Cukier obecnie nie jest reklamowany jako produkt sam w sobie (dla przypomnienia: przed wojną furorę zrobił slogan „Cukier krzepi”) - wiemy, że efektem jego obecności w produktach spożywczych są próchnica, choroby przyzębia, otyłość i cukrzyca. Brak reklam samego cukru nie zmienia jednak faktu, że niektórzy spożywają go za dużo i że jest on nadal promowany – tyle że pod postacią batoników, karmelków czy słodkich soków. Ze statystyk wynika, że przeciętny Polak zjada rocznie ok. 50-70 kg cukru – to dziesięć razy więcej niż nasi dziadkowie. Zjadamy cukier w tradycyjnej postaci, czyli sacharozy pozyskiwanej z buraków lub trzciny cukrowej, ale też i w postaci ukrytego w produktach spożywczych syropu glukozowo-fruktozowego. Ten ostatni jest jednym z ulubionych przez producentów dodatków do żywności – głównie przez wzgląd na wygodną formę jego dozowania, łatwość przechowywania oraz transportu.
Z badań naukowych przeprowadzonych na myszach wynika, że syrop glukozowo-fruktozowy, oprócz tego, że sprzyja rozwojowi bakterii tworzących próchnicę, może przyczyniać się do gromadzenia w ustroju tłuszczu i do rozwoju otyłości. Dzieje się tak, ponieważ zawarta w syropie fruktoza przestraja gospodarkę organizmu na produkcję tłuszczu gromadzonego w komórkach tłuszczowych.
Zatem zanim sięgnie się po batonika, warto wykonać prosty rachunek zysków i strat. Zawsze bowiem zdrowszym wyjściem jest schrupanie świeżej marchewki czy kalarepy.
Źródło: „Dziennik Polski”