Praktycznie wszystkie nieleczone choroby jamy ustnej mogą mieć katastrofalny wpływ na zdrowie ogólnoustrojowe. Do najniebezpieczniejszych przypadłości zaliczyć jednak trzeba przewlekłe stany zapalne dziąseł i innych tkanek przyzębia. Zdradliwe, często bez wyraźnych objawów bólowych, toczą się latami, prowadząc do destrukcji aparatu zawieszeniowego zębów oraz do rozwoju tak groźnych chorób jak nadciśnienie czy miażdżyca. Specjaliści przez lata zmagali się w problemem wyjaśnienia powiązań istniejących między stanami zapalnymi w przyzębiu a rozwojem wyżej wymienionych chorób. Szczególnie gorące dyskusje prowokował związek między chorobami jamy ustnej a nadciśnieniem.

W krakowskim Instytucie Stomatologii UJ CM prowadzone są badania odnoszące się do wpływu przewlekłych zapaleń zlokalizowanych w jamie ustnej na układ krwionośny, ze szczególnym uwzględnieniem tego wpływu na rozwój nadciśnienia. Są to badania pionierskie – specjaliści starają się odpowiedzieć na szereg pytań o powiązania między wymienionymi schorzeniami oraz o mechanizmy działania czynników biorących udział w procesach, które prowadzą do rozwoju chorób ogólnoustrojowych.

Osoby, które chorują na nadciśnienie, a zauważają u siebie krwawienie z dziąseł (pojawiające się podczas szczotkowania lub samoistnie), kamień nazębny albo ruchomość zębów, lub które dawno już nie miały przeprowadzanego zabiegu profesjonalnego oczyszczania zębów ze złogów, mogą zgłosić się do krakowskiej Kliniki Stomatologicznej UJ CM lub do Katedry Chorób Wewnętrznych i Medycyny Wsi UJ CM w Szpitalu Specjalistycznym im J. Dietla. Mogą tam poddać się bezpłatnym badaniom, dzięki którym zostaną wykryte zmiany zapalne w jamie ustnej i możliwe będzie podjęcie leczenia.

Źródło: „Dziennik Polski”