Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 24-05-2010
Emeryt z okolic Częstochowy poskarżył się w prokuraturze i w NFZ na dentystkę, która chciała od niego 150 zł na dopłatę do protezy, choć w myśl obowiązujących przepisów wymiana uzupełnień protetycznych wykonywana na ubezpieczenie nie podlega żadnym dopłatom. Prokuratura sprawę umorzyła, stwierdzając, iż kwota 150 zł to zbyt mało, by można było mówić o łapówce.. Urzędnicy zauważają, że może doszło do przestępstwa podatkowego z tytułu nieewidencjonowanego przychodu. A za to grozi już wysoka grzywna.
- Sześć lat temu dentystka chciała 50 zł dopłaty, teraz 150. Mówi, że to dla technika - twierdzi mężczyzna. - Mam małą emeryturę i nie stać mnie na takie wydatki. Kiedy powiedziałem o tym pani doktor, kazała, żebym sobie pożyczył pieniądze - dodaje.
W śląskim oddziale Funduszu mężczyzna dowiedział się, że rzeczywiście żadnych dopłat do protez nie ma; zniesione są również pięcioletnie limity na nowe protezy, które obwiązywały do końca 2009 roku.
- Nie ma ograniczenia czasowego przy zleceniu kolejnej protezy, nie ma także żadnego systemu dopłat do tego rodzaju świadczeń - wyjaśnia Jacek Kopocz, rzecznik prasowy NFZ w Katowicach.
Dentystka zaprzecza zarzutom emeryta.
- Nie muszę dopłacać technikowi i tylko w jednym przypadku postraszyłam pacjenta dopłatą do protezy, bo nie miał przy sobie żadnych dokumentów – twierdzi.- Dopłaty są, ale jeżeli ktoś życzy sobie usług nieobjętych refundacją.
Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”