Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 12-04-2010
„Co trzeci mieszkaniec Pomorza, który jeszcze w ubiegłym roku leczył się u stomatologa na NFZ, od 1 kwietnia br. będzie musiał zapłacić za borowanie czy plombowanie zębów z własnej kieszeni. Pomorski NFZ zmniejszył bowiem w tym roku o jedną piątą środki przeznaczone na stomatologię oraz zaostrzył kryteria” - podaje „Polska Dziennik Bałtycki”.
I tak z mapy Pomorza zniknie kilkadziesiąt poradni stomatologicznych, a zamiast nich powstaną białe plamy - co nie pozostanie bez wpływu (negatywnego, niestety) na zdrowie uzębienia mieszkańców Trójmiasta i całego regionu. Uszczuplenie liczby gabinetów stomatologicznych, w których można było do tej pory podjąć leczenie zębów na ubezpieczenie, najdotkliwiej odczują osoby starsze oraz mieszańcy małych miejscowości. Kontraktowego dentysty nie uświadczy się nawet w niektórych kurortach, które tłumnie odwiedzają turyści. Co gorsza, kontrakty na ten rok utraciły również znane i cenione placówki, jak np. Poradnia Chirurgii Stomatologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Problem jest tym większy, że w poradni tej zajmowano się przypadkami trudnymi, z tzw. wysokiego ryzyka: osobami posiadającymi wady wrodzone, czy pacjentami onkologicznymi w trakcie terapii, z obniżoną odpornością, oczekujących na przeszczep narządu.
- Dla wielu z nich nasza poradnia była miejscem ostatniej szansy - przyznaje dr Blanka Skrzypkowska-Brancewicz, dyrektor Specjalistycznego Centrum Stomatologicznego GUMed. -Teraz ją stracą.
Barbara Kawińska, zastępca dyrektora Pomorskiego Oddziału NFZ ds. medycznych, udzieliła „Dziennikowi Bałtyckiemu” odpowiedzi na pytanie, dlaczego Centrum straciło kontrakt:
- Bo zgłosili za wysoką cenę i komputer ich ofertę odrzucił. W Gdańsku to nie problem, gdyż są inne gabinety chirurgii stomatologicznej. Gorzej jest w Sopocie, dlatego myślimy o ogłoszeniu tam rokowań, by i tam dostęp do chirurgii stomatologicznej zapewnić.
Co zatem decydowało o przyznaniu kontraktu?
- Niska cena zaoferowana przez świadczeniodawcę, oraz wysoka jakość usług, a więc dobre wyposażenie gabinetu, wysokiej klasy specjaliści, których świadczeniodawca zatrudnia, certyfikaty ISO i tak dalej – wyjaśnia B. Kawińska.
W samym Trójmieście, w opinii urzędników z Funduszu Zdrowia, dentystów jest pod dostatkiem. Nieco inaczej zapatrują się na to sami pacjenci oraz pracownicy ochrony zdrowia.
- Najgorsze jest to, że kontrakty straciło wiele placówek o znaczeniu strategicznym dla pacjentów - twierdzi Jarosław Skłucki, szef Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Fundusz tłumaczy drastyczne cięcia w stomatologii zmniejszeniem planu finansowego na ten rok. Chodzi o kwotę mniejszą o prawie 80 mln zł. Redukcje dotknęły nie tylko stomatologię, ale również zaopatrzenie ortopedyczne oraz uzdrowiska.
- Na świecie stomatologia nie jest finansowana przez płatnika, z wyjątkiem Szwecji, ale tam jest wszystko socjalistyczne. U nas też pacjenci będą sami płacić za leczenie zębów, NFZ będzie kontraktował tylko stomatologię dziecięcą i skomplikowane zabiegi. Stomatologia jest świetnym przykładem kapitalizmu w medycynie – mówi Barbara Kawińska.
Źródło: „Polska Dziennik Bałtycki”