Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 06-10-2009
„Dentystka z Nowej Soli podrobiła dokumentację pacjentki. Wyrwała jej podczas wizyty... puste kartki z książeczki RUM. Dlatego w innym gabinecie kobieta usłyszała, że za nową szczękę musi zapłacić już z własnej kieszeni - grube pieniądze! To może spotkać i ciebie” - ostrzega „Gazeta Lubuska”.
Oszustwo pani stomatolog polegało na tym, że z książeczki RUM (której posiadanie umożliwia leczenie na ubezpieczenie) bez wiedzy pacjenta wyrywała czyste 2 siostrzane kupony o tych samych numerach. A potem wpisywała na nich, co chciała. W ten sposób wyłudziła od NFZ ok. 55 tys. zł. Finansowy przekręt wyszedł na jaw, kiedy jedna z pacjentek zamawiając protezy usłyszała od stomatologa, że za darmo ich nie dostanie, bo nowe uzupełnienia otrzymała nie dalej jak rok wcześniej. Zaskoczona kobieta, która miała prawo do darmowych protez, zgłosiła sprawę do wyjaśnienia w NFZ. Śledztwo wykazało, że uzupełnienia miała rzekomo wykonać dentystka z Nowej Soli. Dalsze dochodzenie pozwoliło ustalić, że fikcyjnych protez było więcej.
Prokuratura oskarżyła 52-letnią dentystkę o przedłożenie dokumentów poświadczających nieprawdę o leczeniu pacjentów, a także podrobionych umów o wykonanie protez zębowych. Oskarżona przyznała się do stawianych jej zarzutów. NFZ rozwiązał z nią umowę.
Źródło: „Gazeta Lubuska”