Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 26-06-2009
Cukier w pokarmie to pożywka dla drobnoustrojów bytujących w jamie ustnej a odpowiedzialnych za choroby zębów. Zastępuje się go substancjami słodzącymi. Cele, dla których stosuje się substancje słodzące, znaleźć można w przepisach unijnych – szczególnie w Preambule do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 94/35/WE z 30 czerwca 1994 r. w sprawie substancji słodzących stosowanych w produkcji żywności (Dz. Urz. WE L 237 z 10 września 1994 r ). Substancje słodzące mogą być stosowane w celu:
-
zastąpienia cukrów w żywności zapobiegającej próchnicy zębów, żywności o obniżonej wartości energetycznej lub żywności bez dodatku cukru;
-
przedłużenia trwałości produktów w wyniku zastąpienia cukrów;
-
produkcji żywności specjalnego przeznaczenia żywieniowego.
Szkopuł w tym, że nigdzie nie jest zdefiniowane pojęcie żywności zapobiegającej próchnicy - ponieważ trudno jest określić kryteria charakteryzujące taką żywność.
W „Przemyśle Spożywczym” czytamy:„Aby uznać produkt za zapobiegający próchnicy zębów nie wystarczy zastąpić cukier substancjami słodzącymi, np. z grupy polioli; produkt musi mieć również odpowiednio niską kwasowość nie powodującą uszkodzenia szkliwa zębów”.
Sformułowanie „odpowiednio niska kwasowość” nadal pozostaje parametrem niezdefiniowanym liczbowo. Bo tak naprawdę, wciąż nie wiadomo, jaki poziom kwasowości jest tym krytycznym, w którym mikroflora próchnicotwórcza przestaje psuć szkliwo.
Z przepisów unijnych - które stanowią wytyczne dla polskich producentów żywności (aczkolwiek nie są przenoszone do krajowych aktów prawnych) – wynika wymóg, by stosowanie substancji słodzących przynosiło korzyść konsumentowi. W przypadku walki z próchnicą stosowanie tych substancji na pewno znajduje uzasadnienie Jednak brak definicji żywności zapobiegającej próchnicy może utrudnić wprowadzanie na rynek produktów bezpiecznych dla zębów.
Źródło: „Przemysł Spożywczy”