Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 20-04-2009
Tesco poinformowało Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że płyn do płukania ust sprzedawany pod szyldem marki własnej sieci, może być niebezpieczny dla zdrowia. UOKiK podał tę informację do wiadomości publicznej. Chodzi o zieloną płukankę do ust Tesco Value O, sprzedawaną w opakowaniach i pojemności 600 ml, wyprodukowaną przez firmę McBride w Wielkiej Brytanii. W płynie podczas rutynowych badań stwierdzono możliwość wystąpienia zagrożenia mikrobiologicznego. Płukanie jamy ustnej podejrzanym produktem jest niewskazane. Najlepiej, by nabywcy odnieśli go do dowolnego marketu sieci Tesco. Zwroty będą przyjmowane bez paragonu – wystarczy tylko zgłosić się do punktu obsługi klienta z wadliwym produktem.
Dorota Karwala, szef działu komunikacji korporacyjnej Tesco, mówi, że płyn jest wycofywany zapobiegawczo, w trosce o zdrowie klientów. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że chodzi o zanieczyszczenie preparatu.
-Trudno oceniać, jakie konsekwencje wiążą się ze stosowaniem preparatu, skoro nie zostały ujawnione szczegóły zagrożenia mikrobiologicznego. Istnieje prawdopodobieństwo, że u osób uczulonych na różne substancje chemiczne może dojść do silnej reakcji alergicznej – mówi jeden z łódzkich stomatologów.
Zgłoszenie od Tesco UOKiK traktuje jako przewidziane prawem dobrowolne powiadomienie producenta o produkcie niebezpiecznym.
-Wytwórcy, którzy mają informacje o tym, że wprowadzone na rynek towary nie są bezpieczne, muszą o tym bezzwłocznie zawiadomić urząd. Jeśli tego nie zrobią, grozi im kara finansowa do 100 tys. zł – informuje Anita Styrnik z biura prasowego UOKiK.
Źródło: „POLSKA The Times”