Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 25-03-2009
Strach przed dentystą można odłożyć do lamusa. Jeśli do tej pory wizyta u dentysty była odkładana z powodu lęku przed bólem – pojawiającego się nie tyle podczas leczenia zębów, ile w trakcie aplikacji środka znieczulającego – czas uwierzyć, że podanie znieczulenia może nie wywoływać żadnego dyskomfortu.
- Samo podanie znieczulenia może być dla pacjenta bardzo stresujące. Stres pojawia się już na widok strzykawki, mimo że to nie ukłucie powoduje największy ból, a rozpieranie płynu znieczulającego rozrywającego tkanki – wyjaśnia Wojciech Fąferko, stomatolog z katowickiego Centrum Implantologii i Ortodoncji Dentim Clinic.
Bezbolesna aplikacja środka znieczulającego jest możliwa w przypadku korzystania z urządzenia zwanego The Wand – dzięki niemu w podawaniu znieczulenia dokonała się prawdziwa rewolucja. Szczególnie w przypadku dzieci i dentofobów. Dzięki The Wand pacjenci najmłodsi i najbardziej lękliwi są bezstresowo oswajani z działaniami dentysty.
- Dzięki mikroprocesorowi, który kontroluje zarówno ciśnienie, jak i ilość podawanego znieczulenia, cały proces jest bezbolesny dla pacjenta. Ból znika również z powodu miejscowego, bardzo wolnego podawania płynu, a nie szybkiego jego wtłaczania, jak to miało miejsce w przypadku tradycyjnej aplikacji. Samo podanie znieczulenia dla pacjenta jest zupełnie bezbolesne – mówi stomatolog.
Co ważne, aplikacja znieczulenia za pomocą The Wand nie powoduje wystąpienia przejściowego skurczu mięśni twarzy czy zniekształcenia rysów. Obecnie na bezbolesne znieczulenie mogą liczyć jedynie pacjenci prywatnych gabinetów dentystycznych. W placówkach, które mają podpisane kontrakty z NFZ urządzenie będzie stosowane prawdopodobnie dopiero za kilka lat.
Źródło: „Echo Miasta”