Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 31-12-2008
W „Gazecie Wyborczej” ukazał się wywiad z Anną Oleksiejuk, stomatologiem dziecięcym. Pani stomatolog przeprowadziła w 2006 r. badanie stanu zdrowia dziecięcych zębów. Wyniki testu prowadzonego na 1300 dzieciach są zatrważające: próchnica zaatakowała 48 proc. trzylatków, 72 proc. czterolatków, 71 proc. pięciolatków i ponad 85 proc. sześciolatków.
Tak wielki odsetek dzieci z próchnicą to m.in. efekt zaniedbań rodziców, którzy albo myślą, że o zęby mleczne nie trzeba dbać, albo - jak zauważa Anna Oleksiejuk:
- Dla rodziców jego dziecko jest zawsze najmądrzejsze i najfajniejsze, więc jak kończy trzy lata i dostaje pierwszą szczoteczkę, pozwalają mu myć zęby samodzielnie. A to błąd, bo do siódmego roku dziecko powinno być kontrolowane przez rodzica. W miarę rośnięcia kontrola może być słabsza, ale jednak powinna być.
Pani stomatolog podkreśla, że dzieci są chętne do dbania o zęby, ale nie mają świadomości, że trzeba to robić. Dlatego tak ważne są wszelkiego rodzaju spotkania uświadamiające dzieci, pogadanki edukacyjne dla rodziców i ich pociech, demonstracje technik prawidłowego dbania o higienę jamy ustnej. Czasem rodzice twierdzą, że nie stać ich ani na szczoteczkę do zębów za kilka złotych, ani tym bardziej na prywatne leczenie zębów. Dyrektorka jednego z toruńskich przedszkoli przyznaje, że w placówce sami kupują dzieciom szczoteczki, jeśli nie dostarczy ich rodzic.
- Z zupełnie małym dzieckiem, przedszkolakiem, a nawet z 6,7-latkiem powinniśmy chodzić na kontrole raz na trzy --cztery miesiące. W mlecznych zębach próchnica idzie w tempie błyskawicznym. Czasem rodzice, myśląc, że skoro jest wszystko w porządku, przychodzą po roku. Tymczasem, nawet jeśli na poprzednim przeglądzie nie znaleziono nic, po roku dziecko może mieć pięć – sześć zębów z ubytkami – tłumaczy A. Oleksiejuk.
By do świadomości rodziców dotarło, jak ważne jest dbanie o zęby mleczne i w jaki sposób choroby zębów wpływają na cały organizm, konieczne są akcje informacyjno – edukacyjne. Najlepiej zakrojone na ogólnokrajową skalę. Polska należy do nielicznej grupy krajów, w której profilaktyka stomatologiczna w skali narodowej praktycznie nie istnieje. Z tego względu ważne jest podejmowanie akcji na szczeblu lokalnym: w placówkach oświatowych, strukturach samorządowych lub przez samych stomatologów.
Przykładem na regionalną inicjatywę propagującą profilaktykę stomatologiczną jest program realizowany przez Urząd Marszałkowski w Toruniu, którego odbiorcami są młode mamy oraz kobiety ciężarne. Wiele z przeszkolonych kobiet, które wdrożyły zdobytą wiedzę do procesu wychowawczego, zauważa znaczną redukcję próchnicy w swoich dzieci.
W planach magistrackich jest organizacja spotkań, które zmniejszałyby strach przed dentystą.
- Trzeba mieć świadomość, że jeśli między małym pacjentem a lekarzem będzie porozumienie, to dziecko będzie w przyszłości superpacjentem – przekonuje A. Oleksiejuk.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”