Codzienne mycie zębów może nam uratować życie. Ta prozaiczna czynność przyczynia się do redukcji ilości bakterii żyjących na zębach i w jamie ustnej. Skutkiem ich działalności jest próchnica i choroby przyzębia oraz stany zapalne śluzówki, która wyściela wnętrze ust. Mikroorganizmy powodujące próchnicę rujnują cały organizm. Wedle najnowszych badań powodują:

• choroby serca – głównie zapalenia błony wyścielającej ten organ; oraz niedomagania zastawek

• choroby nerek – często przez całe lata przebiegające bezobjawowo

• zapalenia przewodu pokarmowego i zator jelit

• choroby układu krążenia włącznie z zawałem

• zmiany w śluzówce policzków często przekształcające się w stany rakowe

• nawracające schorzenia uszu, gardła i nosa - w efekcie może dość do uszkodzenia słuchu

• niedomagania wątroby

• problemy ze stawami i schorzenia układu ruchu.

Bakterie z chorych zębów rozsiewają się po całym organizmie i stają się zawiązkami odogniskowych stanów zapalnych.

Nie warto ryzykować życia i zdrowia dla niemytych lub zniszczonych zębów – 10 minut dziennie poświęconych higienie jamy ustnej zwraca się z nawiązką w postaci wielu lat zdrowia, dobrego samopoczucia i pięknego uśmiechu.

Źródło: „Fakt”