Płukanie jamy ustnej olejem wywodzące się z medycyny ajurwedyjskiej ma coraz więcej zwolenników. Świat naukowy pochylił się nad tą naturalną metodą pielęgnacyjno-leczniczą, ale nadal istnieje zbyt mało badań, które jednoznacznie potwierdzałyby antyseptyczną i detoksykacyjną moc tej procedury. Wprawdzie są krótkoterminowe badania, które potwierdzają pozytywne korzyści ssania oleju, ale brakuje badań randomizowanych, kontrolowanych i o dłuższym czasie trwania, aby móc ocenić faktyczne korzyści z tego typu postępowania.

Naukowcy twierdzą, że jeśli ktoś dobrze się czuje po ssaniu oleju i twierdzi, że w jego jamie ustnej tkanki są zdrowsze, to nie ma żadnych przeciwwskazań, aby z tej metody korzystać. Warto jednak pamiętać, że ssanie oleju w żadnym wypadku nie zastąpi tradycyjnego szczotkowania zębów. Nawet, jeżeli olej wymiecie część bakterii z jamy ustnej, to nie usunie ich ze wszystkich zakamarków. Ponadto nie usunie nalotu, który osadził się na zębach.

Oznacza to, że przepłukiwanie ust olejem nie zabezpiecza tkanek jamy ustnej przed działalnością patogennych mikroorganizmów i wynikających z tego chorób przyzębia czy dziąseł.

Nie oznacza to, że należy rezygnować z przepłukiwania jamy ustnej olejem, ale zawsze priorytetem w higienie jamy ustnej powinno jednak być systematyczne szczotkowanie.