Choć prace nad szczepionką zapobiegającą próchnicy trwają, oficjalnie nauka nie zakwalifikowała do leczenia stomatologicznego tego specyfiku. Między innymi dlatego, że skuteczność tego produktu w zakresie profilaktyki chorób jamy ustnej wytyczono w badaniach na poziomie nieco ponad 64 proc. Eksperci uznają, że przy takiej skuteczności walki z próchnicą za wcześnie jest, aby wieszczyć zwycięstwo nad tą najpopularniejszą chorobą jamy ustnej, a szczoteczka do zębów nadal (i prawdopodobnie na zawsze) pozostanie dostępnym od ręki, najskuteczniejszym narzędziem do zmagań z chorobami jamy ustnej.

Szczepionka przeciw próchnicy zębów w nowej odsłonie wykorzystuje właściwości trzech białek:

• pochodzącego od Streptococcus mutans – głównej przyczyny próchnicy;

• pochodzącego od E.coli – które w szczepionce łączone jest ze składnikiem pozyskanym od S.mutans;

• pochodzącego z flagelli (organu w postaci witki, który umożliwia bakteriom poruszanie się).

Nowa wersja szczepionki testowana była w postaci sprayu do nosa i wykazała się podobną skutecznością, co poprzednia wersja – zawierająca jedynie 2 pierwsze z wymienionych wyżej białek.

Źródło: „Daliy Mail”