Niespożywanie mięsa powoduje, że do organizmu nie trafiają wszystkie potrzebne składniki odżywcze i witaminy, w tym aminokwas L-arginina. Związek ten występuje m.in. w mięsie.
Naukowcy z Uniwersytetu Michigan i Newcastle odkryli, że dzięki L-argininie hamowane jest odkładanie płytki nazębnej. W ten sposób ograniczeniu ulega ryzyko rozwoju choroby dziąseł. Obecność tego aminokwasu w ślinie powoduje, że biofilm, czyli bakterie znajdujące się w płytce nazębnej, ulega znacznemu rozkładowi.

- Redukcja płytki nazębnej jest niezwykle istotna. Przy nieodpowiedniej higienie może się przekształcić w kamień nazębny, zwapniały, twardy osad, który napiera na dziąsła i powoduje wiele komplikacji. Może prowadzić do problemów stomatologicznych takich jak stany zapalne dziąseł, kieszenie przyzębne, zapalenie przyzębia, paradontoza czy próchnica w korzeniach – komentuje dr Joanna Oleksiak, stomatolog. – Nieleczone schorzenia dziąseł mogą z kolei uszkodzić więzadła ozębnej oraz kość wyrostka zębodołowego. Wtedy nawet zaawansowana terapia może nie poskutkować i konieczne będzie usunięcie zębów.
Uczeni wiążą zatem nie bez przyczyny nadzieje z L-arginigną. Aminokwas ten dodawany jest już teraz do niektórych produktów stomatologicznych, np. past do zębów przeznaczonych do profilaktyki i wspomagania leczenia chorób przyzębia. Jest to składnik niedrogi i łatwo go dodać do pasty lub płynu do płukania ust, dlatego jego popularność może rosnąć. Nie znamy jeszcze mechanizmu działania argininy na składniki biofilmu, ale naukowcy sądzą, że może ona wpływać na przyczepność komórek i modyfikować mechanizmy funkcjonowania drobnoustrojów tak, aby ich osadzanie się na powierzchni tkanek było utrudnione.
Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”