Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 17-10-2016
W ramach bezpłatnej opieki stomatologicznej przywrócenie pięknego uśmiechu przy mocno zniszczonych zębach zazwyczaj ogranicza się do wstawienia protezy akrylowej. Bo w dobie nowoczesnej i dynamicznie rozwijającej się stomatologii na ubezpieczenie refundowane jest głównie wyrywanie zębów, a najważniejszy zabieg ratujący mocno zniszczone uzębienie – leczenie kanałowe – przysługuje za darmo tylko w odniesieniu do określonych zębów, określonej liczby korzeni lub określonej grupy ubezpieczonych. Dlatego pacjenci ubezpieczeni, którzy pomimo systematycznego odwiedzania dentysty przyjmującego w ramach kontraktu, zmuszeni są wykonać leczenie endodontyczne prywatnie, na wieść o cenie zabiegu, łapią się za głowę. Wielu osób zwyczajnie nie stać na wydatek kilkuset złotych, który musiałyby ponieść na leczenie kanałowe jednego zęba. Dlatego mówi się, że po stanie uzębienia poznaje się stopień zamożności Polaka.
Alternatywą dla rujnującego budżet jednorazowego wydatku na leczenie kanałowe lub ekstrakcji zęba, jest leczenie endodontyczne kredytowane. Z tej formy finansowania leczenia stomatologicznego korzysta coraz więcej osób – tych, którzy nie wyobrażają sobie utraty zęba z powodu ograniczeń koszyka świadczeń gwarantowanych.
Źródło: “Trybuna”