Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 16-07-2015
Do zakażenia wirusem HCV (żółtaczki typu C) może dojść także podczas wizyty u dentysty. Wprawdzie zdarzenia takie są sporadyczne, ale jednak prawdopodobieństwo ich zajścia istnieje. Zakażenie tym patogenem jest o tyle groźne, że przez długi czas może nie dawać żadnych objawów. Choroba może niszczyć wątrobę latami, a zakażona osoba dowie się o niej albo przypadkiem, albo kiedy dojdzie już do znacznego uszkodzenia tego organu. Dla zakażonych HCV NFZ ma dobrą wiadomość: od 1 lipca refundowane jest leczenie bezinterferonowe. To nowoczesna strategia w porównaniu do dotychczas stosowanej interferonowej.
- Pojawiły się zupełnie nowe leki z grupy antywirusowych. Kilka lat temu nie marzyliśmy w ogóle o takich specyfikach. Najwięksi optymiści nie przypuszczali, że będziemy mogli zrobić rewolucję w leczeniu HCV. Terapia bezinterferonowa odznacza się prawie 100 proc. skutecznością, niezależnie od stopnia zaawansowania choroby – mówi prof. dr Waldemar Halota, szef Polskiej Grupy Ekspertów HCV.
Terapię tę można stosować również u osób z przeszczepioną wątrobą lub z marskością tego organu. Jest bezpieczna, daje mało skutków ubocznych, może być prowadzona w domu, a pacjent po prostu łyka tabletki (leki interferonowe przyjmował w postaci zastrzyków). Trwa 12 tygodni lub krócej.
Jej minusem jest dostępność – ta z kolei zależy od wielkości kontraktów przeznaczonych na terapię przez Fundusz Zdrowia. Gdyby środków finansowych było wystarczająco, można by wyleczyć wszystkich zakażonych Polaków, czyli co najmniej 230 tys. osób.
Źródło: „Gazeta Pomorska”