Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-03-2015
Pacjenci są rozżaleni na działanie służby zdrowia i piszą skargi do NFZ. W odpowiedzi dostają pisma, których treść może czasem jednie pogłębić frustrację działaniem polskiej opieki medycznej.
- Moje życie było zagrożone, a dobre samopoczucie nie opuszcza ani przychodni, ani NFZ - podsumowuje pan Sławomir, jeden z pacjentów, którego gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia zmusiło do wizyty na nocnym dyżurze. Lekarz przepisał jedynie tabletki rozkurczowe i odesłał pacjenta do domu, a za kilka godzin pan Sławomir trafił na stół operacyjny. Rozpoznanie: ostre ropowicze zapalenie wyrostka. W odpowiedzi na skargę żony, którą ta złożyła do NFZ, przyszło pismo o kuriozalnej treści, nie wyjaśniające traktowania, które stało się udziałem rzeczonego pacjenta.
Podobne odczucie co do wyjaśnień płynących z NFZ ma pacjentka, która z powodu uszkodzonej korony chciała w okresie świątecznym skorzystać ze świadczeń stomatologicznych w całodobowym centrum pomocy medycznej w Bydgoszczy. Placówka odmówiła pomocy, tłumacząc się... brakiem odpowiednich narzędzi i zaleciła poszukać prywatnego dentysty. Kobieta cierpiała przez całe święta. I nie spodziewała się, że odpowiedź ze strony NFZ, którą otrzyma na złożoną skargę, jeszcze bardziej ją zbulwersuje: okazało się, centrum medyczne ma swoją wersję wydarzeń, a Fundusz w swej odpowiedzi zawarł, że z powodu rozbieżności stanowisk pacjenta i świadczeniodawcy, nie może zająć jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, ale nie wyklucza kontroli w tej przychodni.
Źródło: „Express Bydgoski”