Choroby jamy ustnej związane są między innymi ze spadkiem odporności. Tę można i należy poprawiać, aby zapobiec inwazji drobnoustrojów chorobotwórczych – tym bardziej, kiedy w perspektywie mamy okres jesiennych chłodów. Zamiast jednak łykać syntetyczne witaminy, skupmy się na właściwym odżywianiu.

Zdrowie zaczyna się w jamie ustnej; tutaj też zaczyna się pierwszy etap trawienia pokarmu, który dostarczy do ustroju czynniki poprawiające pracę układu immunologicznego. Tutaj wreszcie znajduje się pierwsza ważna bariera chroniąca przed atakiem drobnoustrojów: śluzówka. Ta delikatna warstwa łatwo może ulegać uszkodzeniom, dlatego trzeba ją wzmacniać. Do tego przydają się pokarmy zawierające sporo witaminy C oraz A. Ta pierwsza jest odpowiedzialna nie tylko za uszczelnianie naczyń krwionośnych, ale także za prawidłowy przebieg produkcji nowych włókien kolagenu – białka, dzięki któremu tkanki nabierają jędrności i wytrzymałości oraz zachowują odpowiednią gęstość, stając się skuteczną barierą ochronną przed inwazją mikroorganizmów chorobotwórczych. Witaminę C zawierają przede wszystkim owoce i warzywa: truskawki, ziemniaki, porzeczki, dzika róża, cytrusy.

W czerwonych i pomarańczowych owocach i warzywach oraz w oliwie z oliwek jest też dużo beta karotenu, czyli prowitaminy A – przekształcanej w ustroju w dojrzałą witaminę A. Oliwą skrapiajmy sałatki: witaminy rozpuszczalne w tłuszczach będą mogły zostać wchłonięte, a sama oliwa oprócz witaminy A dostarczy też innych składników biorących udział w zabezpieczaniu właściwego metabolizmu, w tym witaminę D – odpowiedzialną pośrednio za zdrowe zęby poprzez regulowanie gospodarki wapniem i wbudowywanie go w szkliwo i kości.

Źródło: Opracowanie własne