„Pacjent, który chce znaleźć lekarza, ma nie lada problem Na wizytę u tych, którzy mają kontrakty z NFZ, trzeba długo czekać. Prywatnych musimy szukać na własną rękę Stworzymy listę medyków” - zapowiada „Polska Gazeta Wrocławska” w wydaniu z dnia 4.03.2014 r.

O tym, ile trzeba się naczekać, aby pacjenta przyjął dentysta pracujący w ramach kontraktu z NFZ, wiedzą najlepiej ci, którzy leczą się na ubezpieczenie. Kolejny problem polega na tym, że jeśli wizyta u stomatologa musi dla dobra chorego odbyć się jak najszybciej, a nie stać go na leczenie prywatne, to wiele osób zwyczajnie nie wie, gdzie – poza odwiedzanym gabinetem - szukać pomocy w ramach leczenia refundowanego. NFZ publikuje wprawdzie dane na temat gabinetów działających w ramach kontraktu, ale informacje o czasie oczekiwania na wizytę zazwyczaj nie są aktualne.

Kiedy chce się poszukać lekarza bez kontraktu, trzeba się natrudzić jeszcze bardziej, bo listy medyków nie publikuje ani Ministerstwo Zdrowia, ani Naczelna Izba Lekarska – która wprawdzie spis lekarzy ma, ale nie wskaże nazwiska konkretnego specjalisty. Co najwyżej można jedynie dowiedzieć się, czy konkretny lekarz lub dentysta – których dane personalne znamy - mają prawo wykonywania zawodu.

W pierwszej części zapowiadanego przedsięwzięcia opublikowano listę stomatologów przyjmujących na kontrakt w Wałbrzychu wraz z terminami, w jakich mogą przyjąć pacjentów.

Źródło: „Polska Gazeta Wrocławska”