Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 24-02-2014
Zapewniona opieka stomatologiczna w szkole to idealne rozwiązanie dla uczniów i rodziców – szczególnie tych, których nie stać na prywatne leczenie zębów. Rzeczywistość pokazuje, że zaciszny, szkolny gabinet również może być miejscem, w którym dochodzi do nieprawidłowości związanych z rozliczaniem usług kontraktowanych. „Podkarpacki NFZ sprawdza, na jaką kwotę został naciągnięty przez lekarkę stomatologii, która prowadziła gabinet w jednym z rzeszowskich gimnazjów. Zapyta 1400 pacjentów, czy byli leczeni w tym gabinecie” - informuje „Gazeta Wyborcza” w wydaniu z dnia 6.02.2014 r.
O procederze praktykowanym w szkolnym gabinecie Fundusz dowiedział się ze skarg rodziców, które zaczęły napływać po tym, jak opiekunowie zapoznawali się z historią leczenia swoich pociech zapisaną w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta.
– Według dokumentacji medycznej mój syn ma dwie plomby w jednym zębie. I ma odnotowaną wizytę u dentystki nawet dwa razy w jednym dniu. Tymczasem on nie ma ani jednej plomby. Ma zęby zdrowe, bez żadnych ubytków. Koszt leczenia miał wynieść około tysiąca złotych – mówi matka jednego z gimnazjalistów.
Przypadków „wirtualnego” leczenia stomatologicznego w rzeszowskim gimnazjum jest więcej. NFZ wszczął już kontrolę i rozesłał listy z wykazem świadczeń zapisanych na kontach do ok. 1400 osób leczonych w gabinecie. Fundusz może dentystkę ukarać odebraniem kontraktu, nakazem zwrotu bezzasadnie pobranych pieniędzy lub – czego urzędnicy nie wykluczają - może skierować sprawę do prokuratury. Wiele osób zastanawia się, skąd lekarka miała numery PESEL wszystkich leczonych przez siebie pacjentów – ale to już wyjaśniać powinna prokuratura a nie NFZ.
Dyrekcja szkoły wypowiedziała umowę pani stomatolog.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”