Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 13-11-2013
- Przekonuję pacjentów, żeby zabiegi przeprowadzać w znieczuleniu. Przecież ktoś to wymyślił właśnie po to, aby z tego korzystać. Ukłucie towarzyszące znieczuleniu jest nieco nieprzyjemne. Ale gdy znieczulenie zaczyna działać, pacjent powoli rozluźnia się i odpręża. To ważne podczas zabiegu. Proszę mi wierzyć, czasami leczenie zestresowanego pacjenta, któremu strach spina mięśnie, przypomina walkę... Gdy znieczulenie jest już podane, okazuje się, że zabieg u stomatologa w zasadzie nie boli – przekonuje doświadczona dentystka.
O zbawiennym wpływie znieczulenia świadczą przykłady pacjentów, którzy nie tylko pokonali strach przed dentystą, ale poczuli się tak zrelaksowani, że... zasnęli podczas zabiegu. Choć trudno w to uwierzyć, znieczulenie plus dodatkowe atrakcje potrafią uczynić cuda w przypadku leczenia dzieci: maluchy, szczególnie te przyzwyczajone do spotkań ze stomatologiem, w ogóle nie czują nawet ukłucia igły podczas podawania zastrzyku. Dentyści przekonują, że dzieci nie wolno oszukiwać, mówiąc, że zabieg nie będzie bolesny. Malec powinien usłyszeć, że może boleć, ale są sposoby, aby bolało mało albo i wcale – bo dentysta może zastosować znieczulenie.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”