Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 29-10-2013
Stomatolodzy radzą, aby dorośli, którzy odczuwają strach przed dentystą, zmienili raczej mniemanie o tym, co może czekać ich w gabinecie, niżeli zamieniali swoje naturalne zęby na protezę. Dentofobia może prowadzić bowiem do skrajnych sytuacji: takich, w których człowiek przez całe życie unika kontaktu ze stomatologiem, pozwalając próchnicy panoszyć się na zębach, a paradontozie w przyzębiu.
- Pamiętam pacjentkę, która przyszła na wizytę i przez cały czas kurczowo trzymała męża za rękę. A miała około trzydziestu lat. Albo pana, około czterdziestki. Stwierdził, że zgodzi się na leczenie tylko w znieczuleniu ogólnym. Miałem do wyboru albo go uśpić, albo odmówić leczenia – opowiada jeden z bydgoskich dentystów. Wspomina też młodą dziewczynę, której zęby były doszczętnie zniszczone przez próchnicę i przez to nie nadawały się do leczenia. Pozostało zaproponować jej ich usunięcie i założenie protezy.
Ważne, aby własnego strachu przed dentystą nie przekazywać młodemu pokoleniu – bo warunków, w jakich leczone były zęby jeszcze kilkadziesiąt lat temu, w żaden sposób nie można porównywać do komfortu, którego pacjent doświadcza we współczesnym gabinecie dentystycznym.
Niech zatem dziecko u stomatologa bywa jak najczęściej – ale głównie na wizytach kontrolnych. Wtedy właśnie malec oswaja się z gabinetem, personelem, a kiedy przyjdzie do właściwego leczenia, dziurka w zębie będzie na tyle mała, że da się ją zlikwidować nawet bez użycia wiertła – na przykład żelem wytrawiającym zniszczoną próchnicą tkankę. Potem można założyć plombę w wybranym kolorze.
Źródło: „Express Bydgoski”