Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 21-08-2013
- Nie bez kozery do słodkich napojów gazowanych i soków w lokalach dodaje się słomkę. Picie przez słomkę skraca czas ekspozycji [na cukier i kwasy zawarte w napojach – przyp. red.]– wyjaśnia prof. Maria Borysewicz-Lewicka, kierownik katedry i kliniki stomatologii dziecięcej w Poznaniu i przestrzega przed nową epidemią niszczącą szkliwo, której skutkiem jest próchnica. Przyczyną są napoje: gazowane i słodzone, pite często, sączone i pozostające przez to długo w kontakcie z mineralną warstwą zębów, którą zwyczajnie rozpuszczają. Najlepszym antidotum neutralizującym negatywny wpływ gazowanych czy słodkich napojów na szkliwo jest zwykła woda. Należy płukać nią jamę ustną po każdym kontakcie ze słodkim. Woda znacznie lepiej wpłynie na zachowanie zdrowia zębów, niż przesadnie częste szczotkowanie. Zęby należy bezwzględnie myć po śniadaniu i przed pójściem spać, ale zbyt częste ich szczotkowanie może doprowadzić do rozwoju nadwrażliwości. Rzecz istotna: w myciu zębów nie chodzi o zastosowanie siły, ale o precyzję. Jeśli szczoteczkę z powodu zużycia się włosia wymieniamy częściej niż raz na dwa miesiące, oznaczać to może, że szorujemy zęby za mocno.
Największy błąd, jaki dentyści zauważają w opiece rodzicielskiej nad małymi dziećmi, to pojenie słodkimi płynami w nocy. Kiedy śpimy, organizm wydziela zdecydowanie mniej śliny, ta zaś jest odpowiedzialna za przywracanie właściwego środowiska w jamie ustnej, oczyszczanie jej z resztek organicznych i niszczenie bakterii.
Słodycze nie są złe, pod warunkiem, że kontroluje się ich spożycie. W przypadku dzieci zakazywanie zjadania słodkości może przynieść efekt odwrotny do oczekiwanego – bo milusińscy będą zajadać cukierki i ciastka po kryjomu. Zatem lepiej kontrolować niż zakazywać, a po spożyciu słodyczy bezwzględnie podsunąć dziecku (i dorosłemu także) szklankę wody niegazowanej do przepłukania jamy ustnej.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”