Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 02-07-2013
Zdarza się, że do stomatologa kierowani są pacjenci prosto od okulisty, dermatologa czy kardiologa. Dzieje się tak, kiedy istnieje podejrzenie, że na rozwój choroby wymagającej np. leczenia okulistycznego mogły wpłynąć chore zęby. Czy łatwo jest powiązać chorobę zębów np. z chorobą oczu?
- To nie jest takie proste, bo zwykle jedno z drugim nam się nie kojarzy. Wciąż rzadko zdarza się, że do kliniki trafiają pacjenci od dermatologa, neurologa czy kardiologa. Część chorób zębów nie daje też objawów bólowych, dlatego należy dbać o nasz uśmiech ciągle – odpowiada dr Mariusz Duda, stomatolog.
Zepsuty ząb, o ile nie jest leczony, może z czasem doprowadzić do zapalenia tęczówki. Choroba rozwija się między innymi z powodu bliskości szczęki i oczu. Podobna zasada dotyczy stanu skóry. Chore zęby mogą być przyczyną trądziku, wyprysku lub zapalenia mieszków włosowych.
Choć informacja o możliwości zakażenia organów wewnętrznych i skóry bakteriami z zaniedbanej jamy ustnej wywołuje jeszcze czasem zaskoczenie, ponad wszelką wątpliwość dowiedziono naukowo, że chore zęby mogą wyrządzić w organizmie wiele szkód. Badania, które potwierdziły, że chore zęby mogą wywołać zakażenie i stają się przyczyną wielu chorób ustrojowych, kilka lat temu przeprowadzili japońscy naukowcy. Przebadali 5000 osób cierpiących na nowotwory. Z otrzymanych wyników wysnuli wniosek, że niepełne uzębienie zdecydowanie zwiększa ryzyko raka przełyku, głowy i szyi oraz płuc. Podobny raport na ten sam temat przygotowali naukowcy z Instytutu Karolinska ze Szwecji – tym razem przebadano 3000 osób. U 41 osób stwierdzono nowotwór piersi. Okazało się, że czynnikiem, który 11-krotnie zwiększał ryzyko pojawienia się nowotworu u pacjentek, były zaniedbane dziąsła i utrata zębów.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”