Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 19-03-2008
Słuchanie muzyki to wspaniały sposób na odreagowanie emocji, poruszenie pokładów wyobraźni i odprężenie. Muzyka może działać tak silnie kojąco, że jej działanie porównywalne jest do środków przeciwbólowych i znieczulających. Muzyką również się leczy. Metodę wspomagającą leczenie i przywracanie harmonii oraz równowagi organizmu z wykorzystaniem muzyki (muzykoterapię) coraz więcej lekarzy uznaje za skuteczną. W świetle najnowszych badań, muzykoterapia może znakomicie wspomóc działania stomatologów.
- Pamiętam, że moja dentystka, gdy przyszło wyrwać ząb bez znieczulenia, opowiadała jakąś ciekawą historię i w najważniejszym momencie wyrywała ząb - człowiek tylko czekał, jak się historia skończy i wcale o bólu nie pamiętał. Pamiętam jak sam musiałem żyć z bólem przez pół roku. Ale w walce z nim bardzo pomagały mi formy barokowe i muzyka popularna” - mówi dziennikarzowi „Gazety Pomorskiej” profesor Wojciech Pośpiech, kierownik jedynej w Polsce Katedry i Zakładu Muzykoterapii w Collegium Medicum w Bydgoszczy.
Lecznicze działanie muzyki polega na tym, że pacjent może skupić się na czymś innym, aniżeli przeżywanie własnego bólu, strachu czy bezradności. Teraz stomatolodzy częściej, zamiast zagadywania pacjentów, stosują w swoich gabinetach muzykoterapię. Harmonijna, piękna muzyka pozwala im oderwać się myślami od fotela dentystycznego i udać w świat własnych marzeń, odganiając precz negatywne emocje.
By muzyka mogła leczyć, powinna być dobrze dobrana. Jeżeli dentysta sam nie jest wytrawnym melomanem, wówczas najlepszym rozwiązaniem będzie zakup płyt z muzyką poważną, zawierających uznane utwory klasyków. Harmonię ciała i duszy bardzo dobrze przywracają formy taneczne (nie tańce!) Bacha, Haendla i innych kompozytorów baroku. Wpływ na nasze doznania ma nawet dobór instrumentów. Prof. Pośpiech poleca dźwięki instrumentów, których struny wykonane są z jelit zwierzęcych. Wytwarzane przez nie wibracje oddziałują na nasze mózgi – jednoznacznie wykazano to dzięki badaniom EEG. Absolutnie zaś nie powinno się słuchać głosów nieszkolonych – niszczą nerwy i wprowadzają chaos.