Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-12-2012
Strach przed dentystą może utrudniać lub uniemożliwiać leczenie zębów. W niektórych przypadkach strach ten przekształca się w dentofobię. Długoterminowe unikanie spotkań z dentystą może dla pacjenta oznaczać dodatkowe nieprzyjemności z powodu bólu i dyskomfortu w jamie ustnej, powstanie stanów zwyrodnieniowych w szczękach i w stawach skroniowo-żuchwowych oraz skutkować pojawieniem się wielu dolegliwości, których przyczyn należy szukać z zniszczonych zębach a nie np. w chorobach układu nerwowego. Leczenie zaawansowanych stanów zapalnych przyzębia czy silnie zniszczonego uzębienia oznacza też koszty – często spore. Aby tego uniknąć, w gabinetach stomatologicznych można skorzystać z leczenia zespołowego, czyli interdyscyplinarnego.
- Leczenie interdyscyplinarne, nazywane też zespołowym, polega na współpracy lekarzy różnych specjalności. Terapia przebiega w oparciu o plan leczenia schorzeń zdrowotnych z uwzględnieniem holistycznego spojrzenia na organizm jako złożoną całość. Celem takich zabiegów jest całkowite wyleczenie pacjenta w jak najkrótszym czasie i przy możliwie zminimalizowanym stresie i cierpieniu – wyjaśnia dr n. med. Agnieszka Laskus, stomatolog.
W praktyce oznacza to, że pacjent, u którego należy np. wykonać korektę wady zgryzu wywołaną schorzeniami przyzębia, będzie korzystał z pomocy periodontologa, ortodonty oraz stomatologa.
W niektórych przypadkach leczenie interdyscyplinarne jest jedynym możliwym rozwiązaniem, np. u osób z upośledzeniem umysłowym lub u dzieci, które wykazują wyjątkowo silny strach przed dentystą.
Leczenie zespołowe może okazać się bardzo korzystne dla portfela pacjenta, który poddawany jest zabiegowi znieczulenia ogólnego raz, a w tym czasie wykonywane są prace na np. większym obszarze roboczym oraz wymagające współdziałania kilku różnych specjalistów. Zużywa się mniej materiałów, pacjent dostaje antybiotyk po jednym tylko zabiegu a nie wielokrotnie, co byłoby konieczne w przypadku wykonywania każdego z zabiegów z osobna. Ważną zaletą jest też skrócenie ogólnego czasu terapii.
Źródło: „Newsweek Polska”