Okres świąteczny to czas biesiadowania. Nie tylko dla nas – również dla bakterii próchnicy, które w jamach ustnych często wypełnianych słodkimi przekąskami znajdują wyjątkowe warunki do rozwoju. Na szczęście udowodniono, że choć słodycze i dieta obfitująca w węglowodany stanowią zagrożenie dla zdrowia uzębienia, to nie zawsze cukier jest tak samo groźny.

Kluczem do rozwoju próchnicy jest nieusuwana płytka nazębna. Cukier jest jedynie czynnikiem, który sprzyja korzystnej dla bakterii próchnicotwórczych modyfikacji warunków panujących w jamie ustnej. Przyjmowanie cukru, nawet częste, przy jednoczesnej dbałości o staranne usuwanie nalotu nazębnego i zalegających na uzębieniu resztek pokarmowych, nie skutkuje rozwojem próchnicy. Świąteczne pałaszowanie powinno być zatem dla zębów bezpieczne, o ile będzie się pamiętać o systematycznym usuwaniu płytki nazębnej. Jeśli pozwolimy, aby lepkie resztki po świątecznych słodyczach długo zalegały na zębach i w przestrzeniach między nimi, to tak, jakbyśmy podczas świąt życzyli samym sobie rychłego spotkania z dentystą.

Pałaszowanie świątecznych smakołyków to nie grzech, ale czysta przyjemność - która może wyjść nam na zdrowie, bo w wypiekach i potrawach przygotowanych samodzielnie pełno jest wartościowych dla zębów składników odżywczych. Trzeba tylko pamiętać, aby powierzchnia szkliwa i przestrzenie między zębami były wolne od płytki bakteryjnej. To zaś oznacza, że trzeba systematycznie sięgać po szczoteczkę, dobrą pastę i – dla zachowania świeżości oddechu podczas rodzinnych biesiad – po płyn do płukania jamy ustnej.

Życzymy Państwu zdrowia i spokoju w czasie świątecznego odpoczynku oraz wielu sukcesów w nadchodzącym roku!