Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 27-03-2012
Złote i srebrne zęby, niegdyś oznaka powodzenia finansowego, ustąpiły miejsca porcelanowym uzupełnieniom. Jednak nie odeszły zupełnie do lamusa. Obecnie złoto i srebro wykorzystuje się nadal do wykonywania prac protetycznych, ale protezy tworzone są tak, że widać jedynie estetyczną porcelanową strukturę imitującą naturalny ząb a nie połyskujące szlachetnie elementy metalowe. W ten sposób wykonywane są tzw. czapeczki złote, czyli elementy protetyczne będące podbudową do właściwego uzupełnienia w postaci estetycznej, białej korony czy mostu. Nie są one widoczne w ustach. Zakładając złote albo srebrne elementy uzupełnień wykorzystuje się ich bakteriobójcze właściwości – zastosowanie szlachetnej podbudowy w protezie zabezpiecza przed rozwojem szkodliwych mikroorganizmów w tych miejscach, a tym samym chroni pacjenta przed rozwojem stanów zapalnych w jamie ustnej.
Szlachetne metale wykorzystywane są też w leczeniu kanałowym. Nie wypełnia się nimi jednak kanałów (kiedyś używano do tego srebrnych ćwieków), ale używa się ich w powiązaniu ze zdobyczami nanotechnologii i wykorzystuje potencjał przeciwdrobnoustrojowy nanocząstek.
- Obecnie w leczeniu kanałowym wykorzystuje się dobroczynne właściwości srebra i złota w trochę inny sposób, a mianowicie przed założeniem ostatecznego wypełnienia kanału przepłukuje się go specjalnym płynem z nanocząsteczkami złota i srebra — mówi Krzysztof Maćkowiak, stomatolog
Mikrofilm z nanoncząstek, który powstaje na powierzchni kanału, zabezpiecza przed rozwojem wtórnych zakażeń w zębie.
Najchętniej złote zęby fundują sobie obywatele państw wschodnich. Polacy stawiają na estetykę i najczęściej wybierają białe kompozyty lub porcelanę. Z kolei Niemcy są do złota przekonani i przywiązani. Nie dają się wprawdzie namówić na złote uzupełnienie w odcinku uzębienia odsłanianym podczas uśmiechu, ale już na wstawienie złotej korony w odcinku tylnym przystają chętnie: wiedzą, że to dużo trwalsze i lepsze od plomby kompozytowej.
Źródło: „Gazeta Olsztyńska”