Radomianie już od połowy 2011 roku są bez darmowej opieki stomatologicznej w święta i w nocy (od godz. 19 do 7 rano). To efekt braku zainteresowania kontraktem na świadczenia stomatologiczne realizowane w tych terminach. Brak nocnej i świątecznej opieki dentystycznej w Radomiu nie jest dla pacjentów wygodny. Ci którzy mieli okazję korzystać z tego typu usług, twierdzą, że pogotowie stomatologiczne jest w Radomiu jak najbardziej potrzebne.

- W poczekalni zawsze było kilka osób albo z wyrzynającą się ósemką, albo z dziurą w którymś z zębów, która akurat w tej chwili zaczęła doskwierać, albo z chwiejącym się mleczakiem u dziecka – opowiada pacjent, który kilkakrotnie korzystał z nocnej i świątecznej opieki opieki dentystycznej. Teraz pacjenci zmuszeni do skorzystania z usług dentysty poza godzinami pracy zakontraktowanych gabinetów, będą musieli szukać pomocy albo na własną rękę, albo też wybrać się do Kozienic – bo to najbliższe dla Radomia miasto, w którym bezpłatna nocna i świąteczna opieka stomatologiczna działa.

- Żadne uwagi pacjentów w tym zakresie do nas na razie nie dotarły - mówi Agata Sochaczewska z biura prasowego mazowieckiego oddziału NFZ. Konkurs, który nie wzbudził zainteresowania radomskich stomatologów, przewidziany był na zapewnienie nocnej opieki na lata 2012 i 2013.

- Kolejny zostanie ogłoszony dopiero na rok 2014, chyba że wcześniej znajdą się dodatkowe fundusze, ale na razie ciężko powiedzieć, czy tak się stanie – wyjaśnia pani rzecznik.

Pacjenci obawiają się, że za dwa lata pewnie znów nikt w konkursie nie wystartuje, ponieważ bardziej opłacalne jest przyjmowanie chorych w ramach prywatnej opieki stomatologicznej niż na kontrakt.

Oprócz kłopotów z darmową opieką stomatologiczną, w Radomiu są też problemy z nocną i świąteczną pomocą lekarską.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”