Lato i jesień to pory roku, w których owoców jest w bród. Owoce z kolei zawierają cenne dla zdrowia witaminy, wspomagające zachowanie zdrowia całego ustroju oraz uzębienia i dziąseł. Ale zawierają też szkodliwie działające na szkliwo cukier i kwasy owocowe. Kwasy rozmiękczają mineralną warstwę ochronną zębów, czyniąc ją bardziej podatną na próchnicę, a cukier sprzyja rozwojowi próchnicy.

Czy to oznacza, że należy unikać zjadania owoców? Nie, ponieważ korzyści, jakie zyskujemy po ich spożyciu, zdecydowanie przewyższają ewentualne straty. Wystarczy po zjedzeniu owoców przepłukać jamę ustna zwykłą, niegazowaną wodą, by zneutralizować działanie kwasów owocowych oraz wypłukać spomiędzy uzębienia resztki, które pozostały po zjedzeniu gruszek czy truskawek. Szczotkowanie zębów bezpośrednio po zjedzeniu owocu, szczególnie kwaśnego, nie jest wskazane, ponieważ rozmiękczone kwasami szkliwo może ulec uszkodzeniu. Należy odczekać ok. pół godziny i dopiero potem umyć zęby. Owoce mogą też pełnić rolę:

• czyszczącą zęby oraz wspomagającą tworzenie prawidłowego zgryzu - takie zadanie spełni np. chrupiące, twarde jabłko;

• wskaźnikową dla solidności i dokładności oczyszczenia szkliwa z nalotu - wykorzystać można do tego ciemne owoce (jagody, aronię), ich fioletowy sok zabarwi nie szkliwo, ale nieusunięty osad nazębny.

Stomatolodzy zgodnie zalecają, aby owoce jeść nie przez cały dzień po trochu, ale przygotować sobie porcję i tę porcję zjeść w danym momencie. Takie postępowanie skraca do minimum kontakt szkliwa z kwasami. Nie należy ssać kawałków cytrusów ani innych kwaśnych owoców. Cząstki owocowe wkładamy do ust, gryziemy i połykamy. Podobnie nie przetrzymuje się w jamie ustnej soków owocowych ani nie płucze nimi zębów.

Kwasy zawarte w owocach można neutralizować: mlekiem, żuciem gumy bezcukrowej czy szkliwem w płynie – preparatem zawierającym minerały, wspomagającym odbudowę ochronnej warstwy zęba.

Zębom szkodzi też zawarty w owocach cukier. W owocach występują cukry proste, które są łatwo przyswajalne dla organizmu, ale i łatwo dostępne dla bakterii próchnicy. Zawarty w owocach cukier jest drugim po kwasach powodem, by soków owocowych nie sączyć przez cały dzień, ani nie traktować jak płukanek do ust.

- Długotrwałe poddawanie zębów działaniu cukrów owocowych jest wiele gorsze niż zjedzenie połowy tabliczki czekolady naraz - tłumaczy Agnieszka Szygenda, dentystka.

Soki owocowe obniżają też pH śliny i osłabiają jej naturalne walory czyszczące.

Aby uniknąć niekorzystnego wpływu soków na szkliwo, najlepiej pić je przez słomkę i od razu przełykać.

Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”