Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
Prof. dr hab n. prawn. Mirosław Nestorowicz
Prawo powinno być zgodne z etyką i bioetyką, lecz ta ostatnia z uwagi na rozwój i wykorzystanie osiągnięć nauki nie jest niezmienna, również podlega ewolucji. Lekarz nie musi podejmować się zabiegów, dopuszczonych przez prawo, na które jego przekonania religijne i etyka mu nie pozwalają. Temu służą „klauzula sumienia", którą ustawodawca wprowadza do aktów prawnych oraz postanowienia kodeksu etyki lekarskiej.
Poglądy na temat dopuszczalności prokreacji medycznie wspomaganej, a w szczególności zapłodnienia in vitro, inseminacji heterologicznej, diagnostyki preimplantacyjnej, selekcji wadliwych embrionów, zamrażania „nadliczbowych" embrionów, adopcji prenatalnej są wyjątkowo rozbieżne i kontrowersyjne. Zupełny zakaz wprowadza Instrukcja Dignitas personae: „... należy wykluczyć wszelkie techniki sztucznego zapłodnienia heterologicznego oraz techniki sztucznego zapłodnienia homologicznego zastępujące akt małżeński (...). Kościół uważa za etycznie nie do przyjęcia oddzielanie prokreacji od całkowicie osobistego kontekstu aktu małżeńskiego (...). Kriokonserwacja embrionów jest nie do pogodzenia z szacunkiem należnym embrionom ludzkim (...). Nie do przyjęcia są propozycje wykorzystania tych embrionów (nadliczbowych - przyp. M.N.) w celach badawczych albo przeznaczenia ich do celów terapeutycznych, ponieważ embriony są traktowane jako zwykły „materiał biologiczny", co prowadzi do ich zniszczenia (...). Propozycja adopcji prenatalnej, godna pochwały co do intencji uszanowania ochrony życia ludzkiego, niesie za sobą wiele problemów nie różniących się od wyżej przedstawionych (...). Redukcja embrionów jest zamierzoną aborcją selektywną (...). Diagnoza przedimplementacyjna, zawsze wiążąca się ze sztucznym zapłodnieniem, już w samym sobie w istocie niegodziwym - ma na celu faktycznie jakościową selekcję embrionów wraz z ich niszczeniem, co jawi się jako wczesne działanie aborcyjne. Tak więc diagnoza przedimplementacyjna jest wyrazem tej mentalności eugenicznej, która dopuszcza selektywne przerywanie ciąży, aby zapobiegać narodzinom dzieci dotkniętych przez różnego rodzaju anomalie (...) otwierając tym samym drogę do uprawomocnienia także dzieciobójstwa i eutanazji".
Cały artykuł dostępny na stronie: