Nie ma chyba dentysty, który nie miałby do czynienia z pacjentem wszechwiedzącym, czyli zaopatrzonym w wiedzę z internetu, wyniesioną z dyskusji sąsiedzkich lub pozyskaną z tabloidów. Taki pacjent „wie”, jak dentysta ma leczyć zęby.

Jak postąpić, kiedy pacjent ma swój własny plan na leczenie własnych zębów (najczęściej błędny), a dentysta ma być tylko wykonawcą? Co może zrobić stomatolog w sytuacji, kiedy wyobrażenie pacjenta o tym, jak powinno wyglądać leczenie zębów zdecydowanie odbiega od rzeczywistej sytuacji, ale pacjent nie dopuszcza możliwości zmiany przyjętej przez siebie własnej strategii leczenia?

Dentysta na szczęście ma możliwości wyboru. Może m.in. zrezygnować z prowadzenia leczenia takiego pacjenta lub wybrać opcję bardziej frustrującą: spróbować nawiązać nić porozumienia z pacjentem i przeprowadzić rozmowę, w której wyjaśni, co w konkretnej sytuacji zdrowotnej pacjenta ma do zaoferowania stomatologia.

Kluczem do nawiązania nici porozumienia z pacjentem jest wysłuchanie go. Zanegowanie na wstępie pomysłu pacjenta może doprowadzić do sytuacji patowej, której pacjent stanie oporem wobec wszystkiego, co dentysta będzie chciał mu przedstawić. Rozmowa z takim pacjentem powinna przypominać ostrożny dyplomatyczny dialog, podczas którego pacjent czuje się szanowany, rozumiany i ma możliwość dokonania wyboru w oparciu o argumenty przedstawione przez stomatologa. Jeśli pacjent podpiera swoje wywody przytoczeniem konkretnych badań naukowych, warto aby dentysta również umiał również przytoczyć konkretne badania i wyniki naukowe, które przekonają pacjenta do modyfikacji poglądów oraz przemyślenia kwestii leczenia ponownie – już w oparciu o informacje uzyskane w gabinecie stomatologicznym a nie na gruncie towarzyskim.