Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 06-05-2008
Pacjent, którego dopadnie nagły ból zęba czy inna przypadłość wymagająca natychmiastowej interwencji dentysty, a chce skorzystać z usług specjalisty, z którym NFZ zawarł kontrakt, musi liczyć się z peregrynacją od ośrodka do ośrodka. Szczególnie trudno pomoc znaleźć nocą. Całodobowych gabinetów pogotowia stomatologicznego, w których pomogą w ramach ubezpieczenia, nie ma często nawet w średniej wielkości miastach. Mieszkańcy dawnych miast wojewódzkich oraz innych większych przeważnie mają zagwarantowaną pomoc stomatologiczną przez 24 h/dobę.
Pacjenci nie zawsze jednak są zadowoleni z udzielonej im tam pomocy. W Polsce słychać skargi na niewłaściwe potraktowanie, zaradzenie problemom byle jak lub wręcz nieodpowiednio.
Pogotowie to miejsce, w którym udziela się pomocy doraźnej. Dalsze leczenie kontynuuje specjalista. Bywa jednak, iż pacjenci są niezadowoleni z owej pomocy doraźnej, udzielonej im na pogotowiu, narzekając, że poważny problem został potraktowany jak błahostka.
Zdarza się jednak i tak, że pogotowie stomatologiczne zostaje ostatnią deską ratunku dla kogoś z bolącym zębem, ponieważ nie ma mowy o tym, by natychmiast dostać się do specjalisty, który ma podpisany kontrakt z NFZ.
Jak wynika z informacji, które podaje „Gazeta Pomorska”: „Znalezienie we Włocławku gabinetu stomatologicznego, w którym pacjent z bolącym zębem zostanie przyjęty w ramach ubezpieczenia, jest nie lada wyzwaniem.”.
Odsyłanie z kwitkiem pacjentów, których boli ząb, tłumacząc to brakiem wolnych terminów w najbliższym czasie, jest częstą praktyką stosowaną w gabinetach, w których można by uzyskać pomoc w ramach ubezpieczenia. Niech nie dziwi więc, iż w tej sytuacji ktoś, kogo nie stać na wizytę w prywatnym gabinecie, woli pomęczyć się z rwącym zębem do wieczora i skorzystać z usług pogotowia stomatologicznego.
Źródło: „Gazeta Pomorska”