Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 18-07-2008
Jeśli w życie wejdzie propozycja Komisji Europejskiej, być może za niedługo pacjent sam będzie mógł decydować, gdzie i u kogo będzie chciał się leczyć. Projekt dyrektywy w sprawie transgranicznej opieki zdrowotnej, który ujawniła niedawno nowa komisarz zdrowia, Androulla Vassiliou, zakłada bowiem, że każdy obywatel Unii będzie mógł sam zdecydować o wyborze lekarza i miejsca terapii. W dodatku za darmo, jedynie na podstawie opłaconej w swoim kraju składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Jeśli do tej pory to z Zachodu przyjeżdżało się do Polski na leczenie zębów, po wprowadzeniu dyrektywy sytuacja może ulec gwałtownej zmianie i turystyka medyczna zmieni kierunek ze Wschodu na Zachód. Polski stomatolog pracuje gabinecie niewiele odbiegającym wyposażeniem od standardów europejskich, ale ceny usług są u nas zdecydowanie niższe niż u zachodnich sąsiadów. Inaczej ma się sprawa z warunkami panującymi w szpitalach. Pacjent mając możliwość wyboru między bezpłatnym leczeniem w szpitalu o gorszym standardzie a placówką, gdzie oferowane są lepsze warunki, zawsze wybierze opcję korzystniejszą.
Jak czytamy w „Dzienniku”: „To właśnie najbardziej niepokoi menedżerów zachodnich szpitali - obawiają się oni, że pacjenci z państw, w których służba zdrowia kuleje, zamiast czekać miesiącami na wizytę u lekarza, wybiorą konsultację u szwedzkiego czy włoskiego specjalisty”.
Zdecydowane „nie” dla takiego rozwiązania już teraz deklarują przedstawiciele wielu państw.
- Turystyka medyczna nie będzie opłacana przez naszą służbę zdrowia. Każdy pacjent przyjeżdżający specjalnie do Wielkiej Brytanii, by się leczyć, będzie musiał zapłacić z góry za wszystkie koszty związane z opieką – zadeklarował rzecznik brytyjskiej służby zdrowia.
Podstawowe założenia planowanej reformy to:
- będzie dotyczyć prostych usług, badań i konsultacji medycznych;
- leczenie i konsultacje mają być finansowane ze składek opłaconych w kraju, z którego pochodzi pacjent;
- jeśli usługa będzie droższa ponad wprowadzony limit, pacjent pokryje nadwyżkę sam;
- istnieje możliwość bezpłatnego korzystania z droższych terapii, ale pacjent będzie musiał przed rozpoczęciem leczenia uzyskać zgodę wybranej przez siebie placówki.
Źródło: „Dziennik”